Mijają kolejne dni, a policja i rodzina wciąż nie ma żadnym informacji na temat tego, co się stało z 25-latkiem. Cztery dni temu minął miesiąc od jego zaginięcia. W tym czasie policjanci zdążyli sprawdzić teren przy ul. Grabskiego, gdzie mieszkał Mariusz Michalik, a straż pożarna w obawie przed najgorszym scenariuszem dwukrotnie monitorowała przy użyciu sonaru Zalew na Wisłoku i kąpieliska na Żwirowni.
Dodatkowo policja sprawdziła miejski monitoring z dnia zaginięcia. Tuż po zniknięciu 25-latka funkcjonariusze sprawdzili szpitale, noclegownie, izbę wytrzeźwień, dworce i przystanki autobusowe.
Puste strzały
Działania podjęte przez policję okazały się bezowocne. Kolejnym krokiem było skierowanie prośby do mieszkańców Rzeszowa, aby informowali funkcjonariuszy o sprawach istotnych dla poszukiwań.
- Apelujemy do osób, które 5 stycznia wieczorem lub w nocy z 5 na 6 stycznia przebywały, przechodziły lub przejeżdżały w rejonie ul. Grabskiego, Kwiatkowskiego, kąpieliska Żwirownia lub zalewu na Wisłoku o kontakt. Być może któraś z tych osób ma informacje lub zauważyła coś, co może być istotne dla prowadzonych poszukiwań.
- czytamy w komunikacie policji.
Okazuje się, że sami mieszkańcy Rzeszowa wykazali się dużą inicjatywą, jednak w dużej mierze ich wskazania były nieprawdziwe.
- Mieliśmy informację, że był widziany przy dworcu kolejowym, dworcu autobusowym, galeriach i nawet na ul. Bardowskiego. Ludziom wydawało się, że widzom kogoś podobnego do zaginionego, często dlatego, że po prostu jakaś osoba miała okulary. Niestety policjanci nie potwierdzili żadnego z tych sygnałów.
- wyjaśnia nadkom. Adam Szeląg, oficer prasowy w rzeszowskiej komendzie miejskiej.
Przełomu brak
W ostatnim czasie pojawił się jeszcze jeden sygnał od mieszkańca Rzeszowa.
- Było zgłoszenie, że widziano go w piątek na ulicy Rejtana. Chciał ponoć wejść do autobusu.
- dodaje nadkom. Szeląg.
Jest to na ten moment najlepszy trop, jaki posiada policja i rodzina. Funkcjonariusze mają w ciągu najbliższych dni sprawdzić monitoring przy przystanku i ostatecznie potwierdzą czy zgłoszenie dotyczy zaginionego 25-latka.
Wszystkie te informacje, to wciąż jedynie spekulację. Poszukiwania utknęły w martwym punkcie.
- Poszukiwania trwają i przełomu nie ma. Mamy jakieś informację, ale wszystkie mało wiarygodne.
- puentuje oficer prasowy.
Wszelkie informacje mogące pomóc w odnalezieniu zaginionego Mariusza Michalika można przekazywać policjantom Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie przy ul. Jagiellońskiej 13, osobiście lub telefonicznie pod nr tel. 47 821 3224 lub dyżurnemu komendy tel. 47 821 3310 albo pod numer alarmowy 112.
rafal.bolanowski@korso.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.