Główne filary programu wyborczego Macieja Masłowskiego składały się z ośmiu punktów i dotyczyły m.in. chaosu urbanistycznego w mieście, zwiększenia udziału obywateli w życiu miasta oraz kwestii związanych z komunikacją miejską.
Poparcie za stanowisko?
W dniu dzisiejszym (12 kwietnia) były poseł Kukiz’15 zapowiedział, że nie weźmie udziału w zbliżających się wyborach na stanowisko prezydenta Rzeszowa, a realizacją jego punktów zajmie się Marcin Warchoł.
- Zgoda buduje, niezgoda rujnuje - parafraza tego hasła była na budynku naszego Ratusza i dopiero 1939 roku Niemcy starli to piękne hasło. Zgodą należy Rzeszów budować. Należy działać wspólnie, żeby łączyć.
- tymi słowami rozpoczął konferencję Marcin Warchoł.
Kilka chwil później o swoją rezygnacji ze startu w wyborach oficjalnie potwierdził Maciej Masłowski.
- Z Marcinem [Warchołem – przyp. red.] mieliśmy dużo punktów stycznych. Pierwszym była praca uczelniana, zaraz później był monorail. Przyznam, że „gwoździem” do dobicia tej koalicji były windy. Dla mnie to był bez wątpienia innowacyjny projekt (…). Do ostatniej chwili rozmawialiśmy na temat postulatów programowych no i cieszę się, bo mogę powiedzieć, że oficjalnie porozumieliśmy w kwestiach programowych.
- tłumaczył Masłowski.
Były poseł Kukiz’15 zachęcał swoich zwolenników i mieszkańców Rzeszowa do głosowania w majowych wyborach na komitet wyborczy Marcina Warchoła. Stwierdził także, że „jako drużyną chcą po prostu budować Rzeszów”. Masłowskiego pytano o to, czy zawarty „sojusz” będzie się wiązał z przyznaniem posady w rzeszowskim magistracie po ewentualnej wygranej Warchoła.
- Nie rozmawialiśmy o takich rzeczach i nic takiego nie ustalaliśmy.
- stwierdził krótko Masłowski.
Dlaczego akurat Warchoł?
Maciej Masłowski tłumaczył także, dlaczego zdecydował się wesprzeć kandydaturę wiceministra sprawiedliwości.
- Przekalkulowałem, jak mogą pójść te wybory. Widzę, o jakich kandydatach mówi się w czołówce i w związku z tym, że dla mnie były ważne te postulaty stwierdziłem, że z Marcinem realizacja tych postulatów jest możliwa.
- oznajmił Maciej Masłowski.
Okazuje się także, że jedynie Marcin Warchoł i Konrad Fijołek odpowiedzieli na zaproszenie Masłowskiego do rozmów. Pozostali kandydaci wybrali – mówiąc najprościej – samotną walkę o fotel prezydenta Rzeszowa.
- Nie jest tajemnicą, że rozmawiałem z KF i MW, z tego względu, że tylko oni odpowiedziało na mój apel z pierwszej konferencji. TO były dobre rozmowy, ale nie patrzy się bezpośrednio na kandydata, lecz na wizję. Wydaje mi się, że zwycięstwo będzie po tej stronie.
- stwierdził były poseł Kukiz’15.
ZOBACZ TAKŻE: Policjanci: Wykonujemy rozkazy. Grzegorz Braun: W Norymberdze to też był popularny tekst
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.