Prosta statystyka, niemała strata
Analizy raportów historii używanych pojazdów stworzonych przez carVertical.com dają sporo danych, na podstawie których można już to i owo policzyć. Statystycznie każdy kilometr w tył to 40-70 groszy w górę na cenie pojazdu. Niewiele, prawda? Otóż nie – całkiem sporo, bo przecież nikt nie cofa licznika o 10 tysięcy kilometrów. Często są to wartości sięgające 100 tysięcy (pomijając rekordzistów z licznikiem cofanym o 4 setki). Nawet przy 20-30 tysiącach na wstecznym robi się z tego niemała kwota, która powiększa cenę samochodu.To oczywiście też nie tak, że za 100 tysięcy cofniętych kilometrów cena wzrośnie o 50 tysięcy, ale nawet niech będzie to różnica rzędu 10-20 tysięcy przy samochodzie używanym za 80000 – to nadal olbrzymia różnica. A tracisz nie tylko dlatego, że przepłacasz za samochód, ale także dlatego, że często takie cofanie licznika maskuje konieczność przeprowadzenia pewnych – nietanich – napraw planowych.
Jak się przed tym chronić?
Sprawdzenie w bezpłatnych raportach z historii pojazdu w bazie rządowej może nie pomóc przede wszystkim dlatego, że nie ma prawa działać w przypadku aut sprowadzonych. Tutaj dopiero dekodowanie VIN i sprawdzenie historii pojazdu w bazach wielu krajów i niezależnych dostawców może dać szansę na rzetelną analizę. Czy wtedy zyskasz 100% pewności? Nie, ale szanse na wykrycie przekrętu będą znacznie, znacznie większe.Oczywiście w czasie oględzin pozostaje jeszcze zestawić wskazania licznika z tym, jak wygląda wnętrze auta. I tu też jest jasne, że 100 tysięcy autostradowych kilometrów różnić się będzie od miejskich 100 tysięcy naprawdę wyraźnie, ale w żadnym razie auto po 200-300 tysiącach nie będzie wyglądało jak nowe.
W których autach cofany licznik nie jest wielkim problemem?
Im mniej popularna i im tańsza marka, tym niższe jest ryzyko trafienia na egzemplarz, przy którego przebiegu ktoś specjalnie majstrował. W nowych samochodach ten proceder jest trudniejszy, więc też nie zawsze się opłaca. Ale popularne marki, takie jak BMW czy Volkswagen, są naprawdę narażone na cofanie przebiegu. W ich przypadku cofnięty licznik ma też dużo większy wpływ na cenę samochodu niż na przykład w Seacie czy Oplu.Wraz z penalizacją cofania licznika w polskim prawie, problem stał się wyraźnie mniejszy w autach od prywatnych sprzedawców, ale w komisach – także tych nielegalnie działających, sprzedających „prywatnie” spod domu – wprowadzenie zmiany w przepisach niewiele zmieniło.