Hitem tego sezonu letniego było "podkarpackie morze", czyli Jezioro Tarnobrzeskie. To tutaj wypoczywa w upalne weekendy po 20-30 tysięcy osób. Co można robić w tym miejscy? Akwen nazywany jest "cudem ekologii". Powstał w wyniku wypełnienia wodą pokopalnianego wyrobiska, które przed rozpoczęciem procesu rekultywacji miało 560 hektarów powierzchni i 110 metrów głębokości. Oprócz najdłuższej plaży w południowej Polsce - 2 km, czystej wody, jest do dyspozycji wiele atrakcji.
Coś dla miłośników sportów wodnych - żeglarstwa, windsurfingu czy kitesurfingu. Działają tutaj dwa wyciągi do wakeboardingu i baza nurkowa, za pośrednictwem której można wyruszyć w podróż na głębokość nawet 42 metrów. Nad brzegiem akwenu funkcjonuje stanica wodniacka i keja, a także liczne wypożyczalnie sprzętu pływającego. Tutaj znajduje się także najdłuższa tyrolka w Polsce. Długość lin, z których część przebiega nad wodą, to równe 500 metrów. Warto także zatrzymać się na chwilę w Wake Parku.
W środę na plaży Jeziora Tarnobrzeskiego wypoczywało mało osób. Nie było tłoku na plaży, ale także nie można było skorzystać z wszystkich atrakcji.
Największy ruch panował w pobliżu Mariny, gdzie stacjonują strażacy. Biorą oni udział w dwudniowych Mistrzostwach Polski Strażaków Płetwonurków.
Zobaczcie zdjęcia.
Komentarze (0)