reklama

Protest rolników 2024: Ciągniki wyruszyły na Sandomierz i Łoniów [ZDJĘCIA, WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Na Drodze Świętokrzyskie / Gmina Gorzyce

Protest rolników 2024: Ciągniki wyruszyły na Sandomierz i Łoniów [ZDJĘCIA, WIDEO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
8
zdjęć

Ciągniki wyruszyły na Sandomierz | foto Na Drodze Świętokrzyskie / Gmina Gorzyce

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Podkarpacie Od wczesnych godzin porannych rolnicy w całym kraju przeszli do protestu zaplanowanego łącznie w 256 różnych lokalizacjach w tym w Sandomierzu i Łoniowie. Organizatorzy oceniają mobilizację i frekwencję jako wyjątkowo dużą.
reklama

Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność” postanowił ogłosić strajk generalny. Rolnicy podkreślają, że jest to protest oddolny, apolityczny, skierowany na obronę przyszłości rolnictwa i produkcji żywności oraz interesów konsumentów. Decyzja o strajku została podjęta jednogłośnie na posiedzeniu Prezydium Związku 31 stycznia 2024 roku. Strajk rozpoczął się blokadą wszystkich przejść granicznych Polski z Ukrainą oraz blokadami dróg i autostrad. Przewiduje się utrudnienia na drogach we wszystkich województwach, przed urzędami wojewódzkimi, w centrach miast oraz na ważnych skrzyżowaniach i drogach krajowych.

Boli nas napływ różnych produktów spoza Unii Europejskiej. Jeżeli chodzi o Polskę, to przede wszystkim Ukraina. Tutaj są to produkty, które zagrażają naszym, jeżeli chodzi o ceny. Są to produkty, które w żaden sposób nie są badane. Tutaj też boimy się o wszystkich konsumentów. Drugim naszym głównym postulatem jest zielony ład, bo dzisiaj zaczyna on dotyczyć rolnictwa. Za chwilę będzie dotyczył wszystkich, będzie dotyczył samochodów ciężarowych, które tutaj jeżdżą koło nas w tej chwili. Bo jakieś tam normy spalania nie będą spełniały. Spełni to normę pewnie jak płaci za 20-30 tysięcy rocznie.

- mówił dla Radia Leliwa jeden z rolników.

Co miałem po rodzicach troszeczkę tam już po swojemu to powiększyłem, taki jest obowiązek też młodych ludzi. Chodzi głównie po to żeby coś zaznaczyć, żeby władze polskie, władze brukselskie zauważyły, że zostaliśmy z tym sami. Ponarzucali nam jakieś chore przepisy, wiele narzuconych przepisów, które no tak naprawdę nie oszukujmy się, ale to się nie odnosi w ogóle do rolnictwa nie tylko polskiego, ale i europejskiego, światowego. Najgorzszy w tym momencie to jest napływ towarów z Ukrainy. To są jakieś tam mrożonki owoców miękkich, też innych owoców i innych produktów, takie jak zboże.

- opowiadał znów inny z uprawców.

WIĘCEJ NA TEMAT PROTESTU ROLNIKÓW:

Dokładne wyjaśnienie powodów i genezy protestu rolników 2024 można poznać w TYM miejscu.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama