Przemyśl jest pierwszym miastem przy przejściu granicznym Medyka-Szeginie. Już od pierwszych chwil konfliktu przez miasto przewija się tysiące osób uciekających przed wojną. Na głównym dworcu PKP zorganizowany został punkt recepcyjny gdzie można uzyskać pomoc i status uchodźcy. Na miejscu działają wolontariusze, strażacy, strażnicy miejscy oraz inne służby mundurowe.
- Z tym wszystkim sobie radzimy! Działamy, ale chcemy pomagać jeszcze bardziej - mówi prezydent Przemyśla Wojciech Bakun. - Pozostając w stałym kontakcie z naszymi miastami partnerskimi, na bieżąco analizujemy ich potrzeby i chcielibyśmy sprostać wszystkim ich potrzebom, tak, aby jeszcze tam na miejscu udzielana była pomoc osobom, które z różnych względów nie chcą lub nie mogą opuścić swoich domów.
Cel zbiórki to okrągły milion. Zebrane środki zostaną przeznaczone na lekarstwa, żywność, agregaty prądotwórcze i inne. Potrzebne są też samochody do przewozu osób, również przystosowanych do osób z niepełnosprawnościami.
- Kwota, którą chcemy zebrać jest ogromna, ale potrzeby terenów objętych wojną są jeszcze większe. Pomóżmy naszym sąsiadom tam na miejscu, zanim miliony osób będą zmuszone do opuszczenia swoich domów! Nie bądźmy obojętni!
- apeluje w opisie zbiórki prezydent Przemyśla.
WIDEO: Dramat kobiet i dzieci z Ukrainy na przejściu w Medyce
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.