Pani Małgorzata sprzedała małe mieszkanko w Poznaniu, zaciągnęła kredyt, żeby w podkarpackiej wiosce nieopodal Leska, kupić sobie mały domek i spokojnie żyć, wsród zwierzat, które kocha miłoscią bezgraniczną, uprawiając malutki ogródek, a w planachach miała też prowadzenie agroturystyki. Zawsze uśmiechnięta i chętna do pomocy, siebie stawiała na ostatnim miejscu. Wtedy przyszła choroba, nowotwór... operacja...chemia... Brak siły i checi do życia, już nic nie było takie jak dawniej. Małgosia straciła ogromną pogodę ducha i chęć do walki o siebie. Nie była w stanie spłacać rat.
Od lat prowadzi dom tymczasowym dla zwierząt dla Inspektoratu OTOZ Animals w Sanoku. Opiekuje sie chorymi i porzuconym zwierzetami pomaga im jak może, a teraz sama bardzo potrzebuję pomocy, bo za chwilę bank, w którym zaciągnęła kredyt żeby kupić i wyremontować dom wyrokiem nakazowym odbierze jej wszystko. Małgosia i jej ukochane zwierzaki zostaną bez dachu nad głową.
Małgosia ma do spłacenia 170 000 złotych. Niestety skromna renta nie pozwala jej na spłatę, tak ogromnej kwoty. (...) CZYTAJ DALEJ>>
Komentarze (0)