reklama

Obciął tasakiem dłoń mężczyźnie w Leżajsku. Do sądu w Rzeszowie trafił akt oskarżenia przeciwko Markowi T.

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: policja

Obciął tasakiem dłoń mężczyźnie w Leżajsku. Do sądu w Rzeszowie trafił akt oskarżenia przeciwko Markowi T. - Zdjęcie główne

Jest akt oskarżenia przeciwko sprawcy ataku tasakiem na mężczyznę w Leżajsku | foto policja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Historie kryminalne Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie trafił akt oskarżenia przeciwko Markowi T., 44-letniemu mieszkańcowi gminy Leżajsk, oskarżonemu o atak tasakiem i odcięcie dłoni młodemu mężczyźnie. Do tragicznych wydarzeń doszło we wrześniu ubiegłego roku w Leżajsku.
reklama

Dramatyczna walka o odciętą dłoń

Do dramatycznej napaści doszło w poniedziałek 20 września około godziny 22 w Leżajsku, na ulicy Lipy. Do 21-latka na rowerze podjechał mężczyzna na motorze i obciął mu dłoń tasakiem. Maksymilian B., ofiara ataku, stracił rękę na wysokości nadgarstka. 

- Z uwagi na awarię roweru, w którym spadł łańcuch, pokrzywdzony zatrzymał się w celu dokonania naprawy. W tym czasie oskarżony jechał skuterem ze stacji paliw do swojego miejsca zamieszkania. Przejeżdżając ulicą Lipy, zauważył znanego mu Maksymiliana B., następnie zatrzymał się, podszedł do pokrzywdzonego i przy użyciu tasaka zadał mu uderzenie w lewą rękę, powodując odcięcie dłoni ręki, po czym odjechał z miejsca zdarzenia - opisuje przebieg zdarzenia Krzysztof Ciechanowski z Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. 

Zaatakowany zdołał jeszcze zawiadomić służby ratunkowe. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego zabezpieczył ranę i odciętą dłoń. Mężczyzna trafił najpierw do szpitala w Leżajsku, a stamtąd śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Szpitala Specjalistycznego im. Rydygiera w Krakowie. Po kilkugodzinnej operacji udało się przyszyć uciętą dłoń poszkodowanemu. 

Porachunki? 

Jeszcze tej samej nocy z 20 na 21 września ubiegłego roku policja ustaliła i zatrzymała 44-letniego Marka T. Podczas przeszukania jego mieszkania mundurowi znaleźli woreczki z nieznaną substancją.

- Jak wynika z opinii biegłych z pracowni badań chemicznych Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie ujawnione u podejrzanego przedmioty stanowią substancję psychotropową grupy II-P w postaci 4-CMC - przekazuje Ciechanowski. 

Marek T. złożył wyjaśnienia i przyznał się do winy. 

- Oskarżony wyjaśnił, m. in. że poznał pokrzywdzonego w lokalu z automatami do gier, którego miał pilnować.  Jak wyjaśnił, około miesiąc przed zdarzeniem, w tym lokalu miało dojść pomiędzy nimi do nieporozumienia. Dlatego chciał nastraszyć pokrzywdzonego - mówi prokurator Krzysztof Ciechanowski. 

Tej wersji nie potwierdza jednak sam pokrzywdzony. 

Oskarżonemu, za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz za posiadanie narkotyków grozi kilka lat więzienia. Marek T. był uprzednio wielokrotnie karany m.in. za przestępstwa przeciwko mieniu, w tym kradzieży, kradzieży z włamaniem, paserstwa oraz kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Przebywa obecnie w areszcie śledczym.  

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama