Tragedia rozegrała się 17 września ub. roku około godz. 17.00 w Nowej Wsi (powiat krośnieński) na krajowej 19. Na pograniczu miejscowości Trzciana i Nowa Wieś 45-letni Piotr M. najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i ciągnięta przez niego przyczepa uderzyła w jadącego z przeciwka volkswagena polo. Kierowca ciężarówki jechał od strony granicy polsko-słowackiej.
Ucieczka z miejsca wypadku?
W osobówce podróżowało trzy osoby, było to rodzeństwo z powiatu krośnieńskiego wraz z ich znajomym. W wyniku zderzenia śmierć poniosła 17-latka. Jej 21-letni brat i drugi pasażer zostali przetransportowani do szpitala. Ich obrażenia nie zagrażały życiu.
Piotr M. nie udzielił poszkodowanym pomocy i odjechał z miejsca zdarzenia. Mężczyzna został zatrzymany kilka kilometrów dalej, na stacji benzynowej w Równem (powiat krośnieński).
Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Krośnie zakończyło się postawieniem 45-latkowi trzech zarzutów: nieumyślne spowodowanie wypadku poprzez naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Mężczyzna w trakcie jazdy był trzeźwy. 45-latkowi grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Pierwsza rozprawa
Po wypadku 45-latek trafił do policyjnego aresztu, skąd 18 marca br. został przetransportowany w eskorcie policji na pierwszą rozprawę do Sądu Rejonowego w Krośnie.
45-latek miał tłumaczyć podczas zeznań po wypadku, że nie miał pojęcia o tym, że jego przyczepa uderzyła w samochód i dlatego kontynuował jazdę.
W związku z sytuacją pandemiczną pierwsza rozprawa odbyła się bez udziału dziennikarzy.
- Sędzia Anna Konieczkowska-Kandefer nie zgodziła się obecność dziennikarzy podczas rozprawy. Powołała się na zarządzenie prezesa sądu, wydane w związku z pandemią. Mówi ono o tym, że na sali mogą przebywać tylko osoby niezbędne dla prowadzenia procesu.
- informuje portal nowiny24.pl.
Podczas pierwszej rozprawy oskarżony złożył niezbędne wyjaśnienia.
- Mężczyzna przyznał się do spowodowania wypadku, ale nie przyznał się do ucieczki z miejsca wypadku.
- tłumaczy sędzia Artur Lipiński, rzecznik Sądu Rejonowego w Krośnie.
Rozprawa będzie kontynuowana w kwietniu. Wtedy na sali pojawią się także świadkowie zdarzenia.
rafal.bolanowski@korso.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.