W grudniu 2020 roku policja została wezwana do jednej z kamienic przy ulicy Słowackiego w Przemyślu. Mężczyzna z kilkuletnim dzieckiem zabarykadował się w jednym z pomieszczeń. Miał nóż. Kilka godzin negocjacji z desperatem nic nie zmieniło.
CZYTAJ TAKŻE:
Policja w końcu zdecydowała się na wejście siłowe!
- Policyjni kontrterroryści weszli do pokoju i zatrzymania agresora. Chłopiec po przebadaniu przez ratowników medycznych, trafił pod opiekę matki
- mówiła wtedy starsza aspirant Małgorzata Czechowska z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.
Po zatrzymaniu 36-letni Łukasz P. trafił do szpitala. Cały czas był pod kontrolą policji. Mężczyzna posiadał zakaz zbliżania się i kontaktowania się z konkubiną, który został wydany przez Prokuraturę Rejonową w Przemyślu. Był w przeszłości karany. Dopuścił się rozbojów, uszkodzenia ciała, kierował groźby karalne. Do Sądu Okręgowego w Przemyślu skierowany został akt oskarżenia przeciwko Łukaszowi P.
W trakcie śledztwa okazało się, że był pod wpływem amfetaminy. 36-latek odpowie dodatkowo za znieważenie policjantów, a także za kierowanie gróźb karalnych wobec byłej konkubiny i niezastosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną. Kara? Pozbawienie wolności na czas nie krótszy niż 3 lata.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.