Przypomnijmy sobie, jak kiedyś wyglądała ta pora roku. Mamy dla was choćby zdjęcia z Muzeum Historii Fotografii "Jadernówka", które prezentują fotografie w Mielcu na przestrzeni lat 60-tych i 70-tych dwudziestego wieku.
NAJBARDZIEJ SŁYNNY ATAK
1 stycznia 1979 roku cały kraj był sparaliżowany przez zaspy i kilkunastostopniowy mróz. W kolejnych dniach wskutek zakłóceń w transporcie zaczęło brakować surowców energetycznych. Zamarznięte zwrotnice kolejowe i popękane w wyniku mrozów szyny spowodowały, że transporty węgla do elektrociepłowni docierały wyjątkowo rzadko, a rozmrażanie tych, które udało się dowieźć, było bardzo utrudnione.
Do odśnieżania torów i dróg skierowano wojsko wyposażone w ciężki sprzęt (czołgi, które gąsienicami zrywały z dróg grubą warstwę zmrożonego i zbitego śniegu). W większości miast komunikacja miejska nie funkcjonowała lub działała w bardzo ograniczonym stopniu. Transport międzymiastowy również funkcjonował bardzo źle. Autobusy w niektórych okolicach jeździły w "tunelach" wykopanych w śniegu. Tak rozpoczęła się zima stulecia.
W GALERII
Polecamy Wam także obejrzenie zimowych fotografii pana Zdzisława Postępskiego, z lat 60-tych i 70-tych dwudziestego wieku, które obecnie znajdują się w zbiorach Archiwum Regionalnej Pracowni Krajoznawczej (RPK) PTTK Rzeszów. Wtedy Bieszczady nie były jeszcze miejscem tak licznie odwiedzanym przez turystów.
Kolejne są zdjęcia Rzeszowa z lat 70-tych. Pamiętacie takie zimy, bo młodsze pokolenia już będą chyba tylko oglądały takie fotografie. Jakie były Wasze ulubione miejsca śnieżnych szaleństw? Dziękujemy za ich udostępnienie Muzeum Historii Miasta Rzeszowa. Plus trochę ujęć z Mielca.
Na koniec trochę współczesnych czasów. Atak zimy z przełomu listopada i grudnia 2010 roku, a także siarczyste mrozy z 2012 roku. Czekamy na Wasze wspomnienia i zapraszamy do galerii.
Komentarze (0)