Miłośnicy zjawisk zachodzących na niebie nie mogli narzekać na warunki w nocy z 13/14 marca. Tuż po północy można było zobaczyć zorzę polarną.
- Był to krótki spektakl, bo trwający zaledwie kilka minut, który rozpoczął się około 0:30 i co ciekawe, przy dość mizernych parametrach zorzowych - opisuje Andrzej Błoński, fotograf.
Zorzę polarną sfotografował z miejscowości Hyżne, 25 kilometrów na południe od Rzeszowa.
- Już dawno tak nie zmarzłem, jak tej nocy, ale zdecydowanie warto było się poświęcić - mówi łowca tego wyjątkowego spektaklu.
Zorza polarna jest zjawiskiem świetlnym obserwowanym w górnej atmosferze w pobliżu biegunów magnetycznych planety, które ma silne pole magnetyczne o charakterze dipolowym.
- Rozróżnia się typy systematyczne zórz: pasma, łuki, kurtyny, promienie, korony i inne. Stwierdzono emisje w zakresie barwy niebieskiej, zielonej, żółtej i czerwonej, a bardzo często białe. Kolor zjawiska jest skutkiem różnej intensywności linii emisyjnych - podaje Wikipedia.
Komentarze (0)