Kilka wilków widzianych było dzisiaj (piątek, 5 marca) w Dzikowcu w powiecie kolbuszowskim i to blisko domów. Wilki zostawiły też po sobie "pamiątkę": zagryzioną sarnę.
To kolejna informacja o aktywności wilczych watah na Podkarpaciu. Pierwszy kwartał roku to dla wilków okres rozrodczy, który może znacząco wpłynąć na ich zachowanie, jednak w ostatnim czasie ich nasilone ataki każą przypuszczać, że wilki, które zaatakowały m.in. dwóch pilarzy, pracujących w lesie na granicy Zmiennicy i Brzozowa, mogą być hybrydami. We wsi Kołonice w gminie Baligród kilka dni temu kobieta została osaczona przez wilka w trakcie odśnieżania drogi. Broniła się przed nim łopatą. Gdyby nie bliskość ogrodzenia, spotkanie z wilkiem mogło się dla niej zakończyć tragicznie.
Komentarze (0)