- Po godzinie 12 funkcjonariusze wraz z kuratorem udali się do przedszkola Miejskiego nr 4 w Łańcucie, gdzie przebywała dziewczynka, która zgodnie z postanowieniem Sądu Rejonowego w Łańcucie miała zostać przekazana pod opiekę ojcu
- poinformował nas sierż. szt. Wojciech Gruca, oficer prasowy KPP w Łańcucie.
- Kurator sądowy odebrał dziewczynkę z przedszkola i przekazał ojcu dziecka. Zlecenie zostało wydanie przez Sąd Rejonowy w Łańcucie. Powodem powierzenia ojcu pieczy było zagrożenie dobra dziecka
przekazała - Alicja Surmacz, starszy inspektor Oddziału Administracyjnego Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Kurator sądowy wykonywał swoje obowiązki, jakie w podobnych sytuacjach są niezbędne. Jednak w ich trakcie w przedszkolu pojawiła się matka dziewczynki.
- Nie oddam córki
- krzyczała, mimo iż o spokój prosili funkcjonariusze.
Na oczach małego dziecka rozegrały się dantejskie sceny. Kobieta wpadła w szał, zachowywała się agresywnie.
- Była agresywna i zaatakowała kuratora sądowego oraz obecnych na miejscu funkcjonariuszy. Komenda Powiatowa Policji prowadzi oddzielne postępowanie w sprawie ataku na kuratora sądowego oraz policjantów
- dodał oficer prasowy KPP w Łańcucie.
Sytuacja miała miejsce 13 sierpnia po wydanej decyzji Sądu Rejonowego w Łańcucie. Dziewczynka obecnie jest u ojca, natomiast matka, według informacji dostępnych w sądzie matka przebywa w swoim miejscu zamieszkania lub u swoich rodziców.