Informacja o pożarze domu dotarła do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Nisku w środę (25 września) po godzinie 9:00. Na miejsce szybko przybyła także straż pożarna, która rozpoczęła akcję gaśniczą. Ze zgłoszenia wynikało także, że w środku może znajdować się starsza kobieta. Po przyjeździe na miejsce, mundurowi zastali tam płonący budynek, a także kłęby dymu wydobywające się z okna. Akcję gaśniczą utrudniała łatwopalna elewacja domu.
Mimo zagrożenia, starszy posterunkowy Tomasz Majowicz z komendy w Rudniku nad Sanem wszedł do domu przez okno, ponieważ życie seniorki było już w tej chwili poważnie zagrożone.
W pomieszczeniach oprócz ognia utrzymywało się gęste, ciemne zadymienie, które powodowało brak jakiejkolwiek widoczności. Nie zważając na zagrożenie dla życia lub zdrowia, funkcjonariusz na kolanach przemieścił się do pokoju, w którym staruszka nawoływała pomocy. Po chwili, dzielnicowy dotarł do seniorki i wyniósł ją na rękach w kierunku drzwi wyjściowych
- przekazała podkomisarz Katarzyna Pracało, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku.
W tym samym czasie drugi z funkcjonariuszy, aspirant sztabowy Mariusz Sarzyński, wyważył zamknięte od środka drzwi, dzięki czemu policjant znajdujący się w środku i trzymający na rękach 93-latkę mogli wydostać się z zadymionego budynku. Funkcjonariusze udzielili seniorce pierwszej pomocy i zaopiekowali się nią do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia.
Dzięki bohaterskiej postawie policjantów, udało się uratować ludzkie życie. Niestety środek budynku został w dużej mierze strawiony przez ogień.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.