Sprawa ujrzała światło dzienne po zgłoszeniu oszustwa od 74-letniej mieszkanki Jarosławia. Kobieta uwierzyła fałszywemu prokuratorowi, który przekonał ją, że jej córka spowodowała wypadek i potrzebuje kaucji.
Perfidny plan oszusta
Oszuści działali według przemyślanego scenariusza. Do seniorki zadzwoniła osoba podająca się za jej córkę, a następnie rzekomy prokurator. Przestępcy przekonali 74-latkę, że musi przekazać pieniądze i biżuterię na kaucję. Łączna wartość strat przekroczyła 110 tysięcy złotych. Kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa dopiero następnego dnia, gdy zadzwoniła na policję z pytaniem o swoją córkę.
Policja w akcji
Policjanci znaleźli przy mężczyźnie 35 tys. złotych oraz substancje zabronione - konopie indyjskie i metamfetaminę. Wrzucili nastolatkę do bagażnika. Niewinny żart czy porwanie?W toku prowadzonych czynności, mundurowi ustalili, że gotówka którą 22-latek miał przy sobie, pochodziła z nielegalnego procederu
- mówi aspirant sztabowy Anna Długosz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Jarosławiu.
Jarosławscy policjanci ustalili, że młody przestępca nie poprzestał na jednym oszustwie. Kilka dni po przestępstwie w Jarosławiu oszukał metodą "na policjanta" małżeństwo z Krosna. 74-letnia kobieta i jej 73-letni mąż stracili 37 tysięcy złotych.
Zatrzymanie i konsekwencje
Intensywna praca jarosławskich kryminalnych doprowadziła do schwytania 22-latka na terenie Pilzna w powiecie dębickim. Po zatrzymaniu trafił do policyjnej izby zatrzymań w Jarosławiu, gdzie usłyszał zarzuty oszustwa oraz posiadania środków odurzających.
Młody przestępca trafił do aresztu na trzy miesiące. Policjanci podkreślają, że sprawa ma charakter rozwojowy i sprawdzają, czy inne osoby w kraju mogły paść jego ofiarą. Za oszustwa i posiadanie narkotyków grozi mu do 8 lat więzienia.
Komentarze (0)