Począwszy od maja 2015 Mariusz M. nawiązał znajomość z potencjalnymi kredytobiorcami. Do 16 listopada 2016 co jakis czas prosił ich o zaciąganie pożyczek i kredytów. - Jednocześnie obiecywał, e będzie je regularnie spłacał. W ten sposób nakłonił cztery osoby, które na swoje nazwiska zaciągnęły kredyty i pożyczki. Pieniądze na łączną sumę prawie 230 tys. zł trafiły do 59-latka - informuje Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Jeden z pokrzywdzonych wpadł w ogromne długi, przez co odebrał sobie życie. - W liście pożegnalnym i nagraniu zarejestrowanym na dyktafonie, wyjaśnił powody swojej decyzji. Tragedia ta zapoczątkowała śledztwo, które finalnie doprowadziło do skazania oskarżonego - dodaje prokurator.
Oskarżony nie przyznał się do winy, ale to nie przekonało sądu, który 21 maja ostatecznie skazał mężczyznę na bezwzględną karę pozbawienia wolności na osiem lat oraz grzywnę w wysokości 5 tys. zł. Ma również częściowo naprawić szkodę względem pokrzywdzonych.