Międzynarodowy Dzień Tolerancji został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 12 grudnia 1995 roku, z inicjatywy Unesco. Ma na celu promowanie szacunku, akceptacji i uznania bogactwa różnorodności kultur na świecie.
Prezydenci miast Unii Metropolii Polskich, chcąc okazać solidarność z osobami dyskryminowanymi ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną, podpisali się pod apelem, w którym zwracają uwagę, że wzajemna życzliwość i tolerancja to podstawa w budowaniu dobrych relacji międzyludzkich zarówno na poziomie wspólnot lokalnych, jak i międzynarodowym.
- Tolerancja to szacunek, akceptacja i uznanie bogactwa różnorodności kultur na świecie, naszych form wyrazu i sposobów na bycie człowiekiem. Sprzyja jej wiedza, otwartość, komunikowanie się oraz wolność słowa, sumienia i wiary. Tolerancja jest harmonią w różnorodności. To nie tylko moralny obowiązek, ale także prawny i polityczny warunek. Tolerancja – wartość, która czyni możliwym pokój – przyczynia się do zastąpienia kultury wojny kulturą pokoju.
- czytamy w treści apelu, który poza Tadeuszem Ferencem, podpisało 12 prezydentów miast zrzeszonych w Unii Metropoli Polskich oraz 36 innych samorządowców w kraju.
Bez flagi i specjalnego oświetlenia
W tegorocznych obchodach biorą udział nie tylko polskie miasta. Do akcji włączyły się także liczne miasta z zagranicy – Londyn, Barcelona, Oslo, Düsseldorf, Praga, Budapeszt, Bratysława, Madryt, Kopenhaga, Gandawa, Birmingham i Reykjavik.
W tym roku niektóre samorządy zdecydowały się symbolicznie podkreślić znaczenie tego święta, specjalnie oświetlając charakterystyczny obiekt w mieście, a także organizując różne wydarzenia towarzyszące. W Białystoku zostanie podświetlona brama Pałacu Branickich, w Warszawie Pałac Kultury i Nauki oraz most Śląsko-Dąbrowski a w Szczecinie trzy „dźwigozaury” – żurawie portowe ze szczecińskiej wyspy Łasztownia.
Rzeszów takich działań nie zamierzał podjąć. Na Ratuszu nie można dziś było dostrzec tęczowej flagi. Nie będzie też specjalnego podświetlenia budynku.
- Nie było u nas flagi. Oświetlenia też nie będzie. Rzeszów jest na tyle tolerancyjnym miastem, że nie musimy o tym nikomu przypominać. Prezydent jest prezydentem wszystkich mieszkańców, niezależnie od wyznania, orientacji czy koloru skóry.
- tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.