reklama

Kuria Rzeszowska szuka ofiar księdza z Tarnobrzega!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Kuria rzeszowska

Kuria Rzeszowska szuka ofiar księdza z Tarnobrzega! - Zdjęcie główne

foto Kuria rzeszowska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Jeden z mieszkańców postanowił przerwać zmowę milczenia o wikariuszu z tarnobrzeskiej Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy na osiedlu Serbinów w Tarnobrzegu, który miał "brać na kolanka, dotykać, głaskać, smyrać". Teraz kuria rzeszowska poszukuje ofiar księdza.
reklama

Sprawa księdza z Tarnobrzega wyszła na światło dzienne po… 34-latach. Prawdą o tamtych wydarzenia podzielił się jeden z uczniów księdza po obejrzeniu dokumentu „Don Stanislao. Druga twarz kardynała", zrealizowanego przez dziennikarzy TVN24.

Relacja świadka

Wszystko zaczeło się od przypadkowej relacji. 

- (…) W tych zamierzchłych czasach na religię – chodziło sie do sal katechetycznych przy kościele. Moją klasę (i chyba cały rocznik) do komunii przygotowywał ksiądz Marian (tu pada pełne nazwisko księdza – przy. redakcji). Ksiądz Marian siedział za wysokim i zabudowanym katedralnym biurkiem – i jego ulubionym zajęciem na lekcjach religii było branie dziewczynek "na kolanka" (…) Marian prawie zawsze – brał dobrotliwie którąś z dziewczynek na kolanka i za zasłoną tego biurka dziewczynki dotykał, głaskał i smyrał. Afera wybuchła gdy jedna z mam którejś z dziewczynek – zauważyła podczas prania krwawe plamy na bieliźnie swojej córeczki - było to tuż przed komunią. 

- relacjonował mężczyzna na portalu tyna.info.pl.

Co później działo się z księdze? Można powiedzieć, że wdrożono standardową procedurę, jak w przypadku księży, o których mowa m.in. w dokumencie „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich. Wikariusza przeniosono do innej parafii, a całą sprawę zamieciono pod dywan. 

- Ksiądz Marian poprowadził nas do tego sakramentu – po czym cichcem go usunięto, a właściwie przeniesiono z naszej Parafii do innej. Klasycznie "zamieciono sprawę pod dywan". Nie mam żadnych dowodów na poważniejszą pedofilię ks. Mariana – ale to wszystko widziałem na własne oczy. Mogę się tylko domyślać – że na "smyranku pod biureczkiem" w obecności całej klasy nie poprzestał. I wydaje mi się , że po świecie chodzi mnóstwo małoletnich ofiar i większych bezeceństw księdza Mariana. Gdyby tylko chciały …lub odważyły się mówić….

- czytamy w dalszej relacji. 

Kuria szuka ofiar!

Wyznanie mężczyzny poskutkowało lawiną podobnych zwierzeń. Sprawą zainteresowała się Sandomierska Kuria Diecezjalna, która poinformowała, że nie zważając na czas jaki minął, zajmie się tym przypadkiem. 

14 listopada 2020 r. do Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie wpłynęło zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa przez księdza pracującego w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku w Tarnobrzegu. Zgłoszenie to pierwotnie zostało przekazane delegatowi ds. wykorzystywania seksualnego osób małoletnich przez osoby duchowne diecezji sandomierskiej.

Kapłan, o którym mowa, jest teraz proboszczem w jednej z parafii w Jaśle. W rozmowie z biskupem rzeszowskim nie przyznał się do winy. Ze względu na to, iż do tej pory nie wpłynęła żadna skarga na księdza oraz w związku z dobrymi opiniami dotyczącymi pracy duszpasterskiej i katechetycznej duchownego, ksiądz na obecnym etapie dochodzenia nie został odsunięty od pełnionych obowiązków duszpasterskich.

- Będące w posiadaniu Kurii materiały i zebrane informacje wraz z przyjętym zgłoszeniem zostały przekazane do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu w celu przeprowadzenia dochodzenia przez kompetentne organy władzy państwowej.

- wyjaśnia ks. Piotr Steczkowski, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie.

Trwają poszukiwania ofiar księdza. Kuria rzeszowska poszukuje również osób posiadających wiarygodne informacje.

Osoby poszkodowane oraz osoby posiadające wiarygodne informacje na temat sprawy powinny zgłosić się do ks. Piotra Steczkowskiego (tel. 17 852 44 17; kom. 603 844 210; email: kanclerz@diecezja.rzeszow.pl).

Próbowaliśmy się dodzwonić do kanclerza, aby zapytać czy ktoś już się z nim kontaktował. Zadzwoniliśmy pod dwa wyżej podane numery. Żaden z nich nie odpowiada. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama