reklama

Kibice Stali Mielec dopingowali, a policja "straszyła koronawirusowymi obostrzeniami" [VIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Fot. Stadionowi Oprawcy

Kibice Stali Mielec dopingowali, a policja "straszyła koronawirusowymi obostrzeniami" [VIDEO] - Zdjęcie główne

foto Fot. Stadionowi Oprawcy

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Szalikowcy Stali Mielec zgodnie z zapowiedzią spotkali się w piątkowy wieczór przy stadionie na Solskiego. Fani biało-niebieskich mimo obostrzeń dopingowali swoją drużynę, która grała z Cracovią Kraków (0:0). Policja straszyła mandatami.
reklama

Kibice Stali Mielec są spragnieni obserwacji meczów swojej ulubionej ekipy z poziomu trybun. Niestety, koronawirusowe obostrzenia nadal sprawiaja, że stadiony piłkarskie są zamknięte. Fani biało-niebieskich spotkali się w piątkowy wieczór, aby wspierać piłkarzy Stali grających w tym czasie mecz 18. kolejki PKO Ekstraklasy z Cracovią Kraków. Oto film z dopingu.

Facebook Stadionowi Oprawcy

Nie wszystko jednak przebiegało bez kłopotów. Tak całość relacjonują Chłopcy ze Stali:

- Od tygodnia trwa w naszych szeregach mobilizacja związana z akcją dopingu.

Na godzinę przed meczem okolice stadionu oraz pół miasta przypominają oblężoną twierdzę, przez mielecką i rzeszowską prewencję. Legitymowane są nawet przypadkowe osoby przechodzące w okolicach stadionu - parodia w najczystszym wydaniu. Po wielu trudnościach na miejscu zbiórki, docieramy pod stadion, gdzie zapada decyzja komendanta, iż nie zostaniemy wpuszczeni w docelowe miejsce dopingu. Nie pomogły argumenty, że teren, na którym miał być prowadzony doping jest miejscem publicznym i w żaden sposób nie jest to strefa, na którą zwykły obywatel nie ma prawa wejścia. W takim przypadku prowadzimy doping z miejsca, w którym zostaliśmy zatrzymani. Widać rosnące ciśnienie i w 19 minucie meczu pojawiają się zmasowane patrole prewencji, które rozpoczynają interwencję, przerywając nasz doping. Powodu takiego zachowania nie znamy. Odpalamy pirotechnikę i po krótkich ganiankach opuszczamy miejsce.

Czas najwyższy przerwać ten chory proceder. Jeśli dożyliśmy czasów, w którym komendant ogranicza swobodę przemieszczania się, to oznacza, że w tym kraju dzieją się naprawdę złe rzeczy. Jako wspólnota kibicowska musimy podejmować zdecydowane ruchy i walczyć z patologią. W innym przypadku sytuacja będzie się stopniowo pogarszać, czego powoli zaczynamy być świadkami.

Do sprawy będziemy wracać.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama