Policjanci razem z inspektorami sanepidu będą sprawdzać w internecie, kto chwali się wznowieniem działalności wbrew zakazowi. Potem taki przedsiębiorca zostanie odwiedzony przez stosowne służby.
Zmasowane kontrole ruszyły już od poniedziałku - 18 stycznia! Kłopoty dla firm mogą być poważne: mandat i wykluczenie z pomocy finansowej w ramach rządowej Tarczy Antykryzysowej!
Obecne obostrzenia sanitarne obowiązują od 28 grudnia i zostały wydłużone o kolejne dwa tygodnie (do 31 stycznia).
To nie jest koniec problemów, bo jak się okazuje ukarani mogą zostać również klienci restauracji i pubów, które wznowią działalność pomimo lockdownu.
- Sankcje dla klientów otwartych wbrew obostrzeniom lokali są bardzo prawdopodobne. Władza może ich ukarać tak samo, jak karała uczestników demonstracji - mówią adwokaci z Inicjatywy Wolne Sądy. Podkreślają, że nawet zwykła wizyta w restauracji może skończyć się nawet oskarżeniem o przestępstwo - tylko jeśli w lokalu będzie bardzo dużo osób - zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub zagrożenia szerzenia się choroby zakaźnej.
Jest jednak pewien niuans: mandatów można nie przyjmować, a kiedy sprawa kierowana jest do sądu to najczęściej takie oskarżenie są odrzucane. Notatka do sanepidu jest o wiele bardziej kłopotliwa, bo kara administracyjna jest nam ściągana z konta. Prawnicy przypominają, że możemy się odwołać do sądu administracyjnego - i tutaj kary są unieważniane.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.