We wtorek, 25 maja, około południa, dyżurny strzyżowskiej policji otrzymał zgłoszenie o znalezieniu granatu moździerzowego, w lesie w Bonarówce. Na miejsce skierowano patrol, aby zabezpieczył niebezpieczne znalezisko. Po drodze konieczna była inna interwencja.
CZYTAJ TAKŻE:
Dojeżdżając na miejsce, na terenie sąsiedniej miejscowości - Brzeżanki, w okolicy budynków mieszkalnych, policjanci zauważyli gęsty dym. Traf chciał, że jednym z funkcjonariuszy, był strażak ochotnik. Intuicja go nie zawiodła i kiedy podjechali bliżej miejsca, skąd wydobywał się dym, zobaczył, że płonie garaż. Na miejscu była właścicielka posesji, którą ewakuowano z zagrożonego obszaru. Policjanci poinformowali dyżurnego o zdarzeniu, wezwano straż pożarną. Spaleniu uległo wnętrze garażu oraz fragment przylegającego do niego domu.
Funkcjonariusze w końcu pojechali do lasu w Bonarówce, gdzie znaleziono niewybuch. Okazało się, że jest to granat moździerzowy produkcji radzieckiej, pochodzący z czasów drugiej wojny światowej. Został on zabezpieczony i zdetonowany w bezpiecznym miejscu przez wojskowych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.