Czy marzec będzie przełomowy dla Frankowiczów i czy warto zawrzeć ugodę z bankiem?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Czy marzec będzie przełomowy dla Frankowiczów i czy warto zawrzeć ugodę z bankiem? - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego wystąpił z wnioskiem o rozstrzygnięcie przez skład całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego zagadnień prawnych dotyczących tematyki kredytów powiązanych z kursem waluty obcej. Zagadnienia, które w dniu 25 marca 2021 roku ma rozstrzygnąć Izba Cywilna Sądu Najwyższego, cieszą się olbrzymim społecznym zainteresowaniem. Orzeczenie to rzutować będzie na tysiące tak zwanych spraw frankowych.

Na jakie pytania ma odpowiedzieć Sąd Najwyższy?

Wniosek do całego składu Izby Cywilnej obejmuje sześć zagadnień prawnych. 

Trzy z nich dotyczą rozstrzygnięcia wątpliwości, jakie pojawiają się w przypadku, gdy istotne postanowienia umowy kredytu zostają uznane za tak zwane klauzule abuzywne. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego zapytał, czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że w  miejsce tego postanowienia wchodzi inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów. W przypadku udzielenia przeczącej odpowiedzi na to pytanie Izba Cywilna będzie musiała rozstrzygnąć, czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej umowa może obowiązywać w pozostałym zakresie. Odrębnie rozpatrywana będzie kwestia kredytu indeksowanego, a osobno kwestia kredytu denominowanego.

Kolejne trzy pytania odnoszą się do sytuacji, w której stwierdzona zostaje nieważność lub bezskuteczność umowy kredytowej. Pierwsze z nich dotyczy tego, czy w przypadku gdy bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają odrębne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron (tzw. teoria salda), czy też powstaje jedynie jedno roszczenie, równe różnicy spełnionych świadczeń, na rzecz tej strony, której łączne świadczenie miało wyższą wysokość (tzw. teoria dwóch kondykcji).

Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego zapytał również, czy bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się od chwili ich wypłaty. To pytanie ma istotne znaczenie, ponieważ w przypadku twierdzącej odpowiedzi Sądu Najwyższego, roszczenia banków o zwrot wypłaconego kapitału będą już przedawnione.

Ostatnia kwestia dotyczy tego, czy strona, której przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu takiej umowy, może również żądać wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych przez drugą stronę. 

Praktyczne znaczenie rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego dla kredytobiorców

Odpowiedzi na przedstawione zagadnienia, powinny kompleksowo rozstrzygnąć najpoważniejsze kontrowersje, jakie ujawniły się na tle praktyki orzeczniczej sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego w związku z problemem kredytów powiązanych z kursem waluty obcej. Uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego będzie miała moc zasady prawnej, co jest jednoznaczne z tym, że będzie wiązać wszystkie składy orzekające Sądu Najwyższego, a siłą autorytetu również wszystkie sądy powszechne w Polsce, co przyczyni się do ujednolicenia orzecznictwa.

Czy warto zawrzeć ugodę z bankiem? 

Po wystąpieniu Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z pytaniami do pełnego składu Izby Cywilnej, pojawiło się wiele doniesień medialnych o tym, że banki zaczęły mocno pracować nad propozycjami ugód z kredytobiorcami. Pojawiają się też informacje, że takie ugody są już zawierane. Co powinien zrobić kredytobiorca, jeżeli taka propozycja ugody ze strony banku padnie? Co będzie dla kredytobiorcy najkorzystniejsze? Te i wiele innych pytań zadaje sobie teraz wielu klientów banków.

Wydaje się, że przynajmniej do czasu podjęcia uchwały przez Sąd Najwyższy, kredytobiorcy nie powinni zawierać jakichkolwiek ugód z bankami. Podpisanie ugody z bankiem, której treść zostanie przygotowana przez bank, zapewne uniemożliwi dochodzenie dalszych roszczeń przeciwko bankowi w przyszłości. Aktualnie zdecydowana większość wyroków w sprawach przeciwko bankom jest dla kredytobiorców korzystna. Jeżeli Sąd Najwyższy podejmie uchwałę, która tę linię orzeczniczą utrzyma, a do tego ujednolici, to może się okazać, że zawarte teraz ugody będą dla kredytobiorców zdecydowanie mniej korzystne ekonomicznie niż wyroki sądów, nawet biorąc pod uwagę czas poświęcony na postępowanie sądowe. Różnica pomiędzy korzyścią finansową wynikającą z wyroku sądu, a korzyścią wynikającą z zawartej ugody, może okazać się ogromna, nawet jeśli byłaby to ugoda w kształcie proponowanym przez Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Oczywiście jeśli kredytobiorcy uda się wynegocjować z bankiem warunki ugody, które go satysfakcjonują, to droga polubowna także jest uzasadniona, jednak w każdym przypadku warto z rozwagą podchodzić do propozycji banku.

Autor: adwokat Mariola Rozmus z Kancelarii Rojkowicz Skoblenko i Partnerzy Kancelaria Radców Prawnych

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE