Stulecie parafii w Jamach [ZDJĘCIA]

W wygłoszonej homilii biskup Jeż podkreślił, że każda Eucharystia przypomina o fundamentalnej wartości pokoju, który pochodzi od Boga. Słowa wypowiadane podczas Mszy: "Obdarz nas pokojem" oraz "Przekażcie sobie znak pokoju" – nie są tylko liturgiczną formułą, ale wezwaniem do konkretnego działania.

– Niech pokój będzie z wami wszystkimi. Takie było pierwsze pozdrowienie Chrystusa Zmartwychwstałego. To słowo pokoju kieruję dziś do waszych serc, do waszych rodzin, do całej ziemi – mówił biskup. – W dzisiejszym świecie, pełnym rozłamów, konfliktów i napięć, Kościół ma być przestrzenią pokoju i duchowego schronienia.

Hierarcha przypomniał również, że niedawna śmierć papieża Franciszka oraz wybór jego następcy były momentami, które pokazały, jak wielka jest rola Kościoła w niesieniu nadziei i jedności w świecie.

Setna rocznica istnienia parafii była również okazją do refleksji nad jej rolą w życiu wspólnoty wiernych.

– To tutaj rodzi się i dojrzewa nasza wiara – mówił bp Jeż. – W tej świątyni zostaliście ochrzczeni, przystępujecie do sakramentów, modlicie się, przeżywacie radości i smutki. To miejsce stało się duchowym domem dla wielu pokoleń.

Biskup przypomniał, że parafia nie jest tylko budynkiem, ale wspólnotą, w której dokonuje się przemiana serca poprzez modlitwę, uczestnictwo w sakramentach i życie we wspólnocie. Podkreślił szczególną rolę Eucharystii i sakramentu pokuty, które są filarami życia duchowego katolika.

W homilii znalazło się również miejsce na refleksję o znaczeniu modlitwy rodzinnej. Biskup wskazał na przykład św. Moniki – matki, która przez wytrwałą modlitwę wyprosiła nawrócenie swojego syna, św. Augustyna.

Wystrojony kościół, radosny śpiew, wspólna modlitwa i obecność biskupa Andrzeja Jeża nadały jubileuszowi wyjątkowy charakter. Parafia św. Augustyna w Jamach wkroczyła w nowe stulecie swojej działalności.

- Niech ten czas stulecia napawa Was radością, dumą, ale te następne rata, które się otwierają przed Wami, które są jedną wielką niewiadomą, w zaufaniu jednak Bogu, stają się pewnością, że Bóg jest zawsze z nami. Że Chrystus nas prowadzi, że wychodząc od Boga, do Niego powracamy, że mamy pewną drogę i mamy cel w Jezusie Chrystusie, który jest drogą, prawdą i życiem - zakończył biskup Jeż.