Od chwili kiedy tylko pojawiła się kandydatura Czesława Michniewicza na selekcjonera to wielu dziennikarzy zaczęło przypominać "711 powodów" dla których nie powinien zostać trenerem kadry narodowej. Chodzi o 711 połączeń telefonicznych z Ryszardem Forbrichem pseudonim "Fryzjerem", jednym z najważniejszych architektów układu korupcyjnego w polskim futbolu na przełomie dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku. Oczywiście trzeba dodać, że Michniewicz nie został skazany za korupcję, nie ma żadnego prawomocnego wyroku w tej sprawie. Tutaj jednak pada słowo "etyka". Czy ktoś taki może być najważniejszym trenerem piłkarskim w kraju? Przecież z "Fryzjerem" nie rozmawiali tylko o wódce lub pięknych widokach za oknem.
Jak się bronił selekcjoner? Na łamach wp.pl tak odpowiadał Jadczakowi: - Z Ryszardem Forbrichem, którego znałem z czasów pracy w Amice Wronki, gdzie pełnił funkcję menadżera klubu, rozmawiałem wiele razy i podczas żadnej z tych rozmów nie złamałem prawa. Forbrich piastował wówczas funkcję wiceprezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej i w tamtym czasie nie był osobą oskarżoną.
Jeszcze w środę, 22 czerwca, selekcjoner na antenie Kanału Sportowego bagatelizował cały temat.
Tymczasem sprawa będzie miała dalszy ciąg w sądzie.
- Czwartek: wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł (pochodzi z Niska - przypomina autor) od Zbigniewa Ziobro wrzuca fotkę z Michniewiczem i serdecznie go pozdrawia. Niedziela: adwokat, który był promotorem Warchoła i obrońcą szefa piłkarskiej mafii zapowiada pozew dla mnie za artykuł o Michniewiczu - napisał na Twitterze Jadczak.
- W imieniu pana trenera skieruję do sądu akt oskarżenia z artykułu 212, czyli o zniesławienie. Jest to przestępstwo prywatnoskargowe. Pan Jadczak pomawia pana trenera Michniewicza o korupcję, o ustawianie meczów, nie mając ku temu żadnych dowodów. Same bilingi rozmów nie mogą świadczyć o przestępstwie - mówi "Faktowi" adwokat Piotr Kruszyński. - To, że pan Czesław Michniewicz rozmawiał z panem Forbrichem, nie jest żadnym dowodem na korupcję. Dlatego wytaczamy proces karny o zniesławienie i pan Szymon Jadczak w sądzie będzie miał okazję udowodnić swoje twierdzenia.
Kim jest Piotr Kruszyński? Oczywiście to jeden z bardziej znanych adwokatów, ale w swojej karierze bronił między innymi właśnie Ryszarda Forbricha "Fryzjera". - Tak broniłem Ryszarda Forbricha, to prawda. Już nie pamiętam kiedy, było to bardzo dawno temu może w 2008-2009 roku. Dotyczyło to spraw korupcyjnych. Ryszard Forbrich wraz z innymi współoskarżonymi zasiadał wtedy na ławie oskarżonych - wskazuje Kruszyński na portalu Sportowe Fakty.
Trzeba przyznać, że dojdzie do kuriozalnej sytuacji, kiedy to obrońca "Fryzjera" będzie oskarżał dziennikarza, który napisał tekst o korupcyjnych mackach w polskiej piłce nożnej. Co o tym sądzicie?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.