reklama

Czesław Michniewicz pozwał dziennikarza Szymona Jadczaka za tekst o kontaktach z szefem piłkarskiej mafii "Fryzjerem"!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PZPN

Czesław Michniewicz pozwał dziennikarza Szymona Jadczaka za tekst o kontaktach z szefem piłkarskiej mafii "Fryzjerem"! - Zdjęcie główne

Czesław Michniewicz | foto PZPN

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Selekcjoner Czesław Michniewicz zdecydował się pozwać dziennikarza Wirtualnej Polski Szymona Jadczaka z artykułu 212 kodeksu karnego, dotyczącego zniesławienia za jego wypowiedzi oraz artykuł sugerujące udział Michniewicza w procederze korupcji w polskiej piłce. Kontrowersje wzbudził fakt, że pełnomocnikiem trenera ma być... adwokat, który bronił szefa piłkarskiej mafii "Fryzjera".
reklama

Od chwili kiedy tylko pojawiła się kandydatura Czesława Michniewicza na selekcjonera to wielu dziennikarzy zaczęło przypominać "711 powodów" dla których nie powinien zostać trenerem kadry narodowej. Chodzi o 711 połączeń telefonicznych z Ryszardem Forbrichem pseudonim "Fryzjerem", jednym z najważniejszych architektów układu korupcyjnego w polskim futbolu na przełomie dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku. Oczywiście trzeba dodać, że Michniewicz nie został skazany za korupcję, nie ma żadnego prawomocnego wyroku w tej sprawie. Tutaj jednak pada słowo "etyka". Czy ktoś taki może być najważniejszym trenerem piłkarskim w kraju? Przecież z "Fryzjerem" nie rozmawiali tylko o wódce lub pięknych widokach za oknem.

Szymon Jadczak dokładnie zapoznał się z sądowymi dokumentami i stworzył tekst, który ukazał się 20 czerwca. - Aby dokładnie przedstawić okoliczności tej znajomości, Wirtualna Polska wystąpiła o dostęp do akt sądowych. Na podstawie analizy ponad 60 tysięcy stron akt, w których odnaleźć można bilingi przekazane przez operatorów komórkowych, ustaliliśmy 591 kontaktów telefonicznych Ryszarda Forbricha z Czesławem Michniewiczem w okresie 1 lipca 2003 - 12 lipca 2005. Relacja Michniewicza z szefem piłkarskiej mafii była w tym okresie wyjątkowo intensywna. Bywały dni, gdy dzwonili do siebie ponad 20 razy. W sumie przegadali ponad 27 godzin - czytamy w tekście. CAŁOŚĆ TUTAJ

Jak się bronił selekcjoner? Na łamach wp.pl tak odpowiadał Jadczakowi: - Z Ryszardem Forbrichem, którego znałem z czasów pracy w Amice Wronki, gdzie pełnił funkcję menadżera klubu, rozmawiałem wiele razy i podczas żadnej z tych rozmów nie złamałem prawa. Forbrich piastował wówczas funkcję wiceprezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej i w tamtym czasie nie był osobą oskarżoną.

Jeszcze w środę, 22 czerwca, selekcjoner na antenie Kanału Sportowego bagatelizował cały temat.

Tymczasem sprawa będzie miała dalszy ciąg w sądzie. 

- Czwartek: wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł (pochodzi z Niska - przypomina autor) od Zbigniewa Ziobro wrzuca fotkę z Michniewiczem i serdecznie go pozdrawia. Niedziela: adwokat, który był promotorem Warchoła i obrońcą szefa piłkarskiej mafii zapowiada pozew dla mnie za artykuł o Michniewiczu - napisał na Twitterze Jadczak.

- W imieniu pana trenera skieruję do sądu akt oskarżenia z artykułu 212, czyli o zniesławienie. Jest to przestępstwo prywatnoskargowe. Pan Jadczak pomawia pana trenera Michniewicza o korupcję, o ustawianie meczów, nie mając ku temu żadnych dowodów. Same bilingi rozmów nie mogą świadczyć o przestępstwie - mówi "Faktowi" adwokat Piotr Kruszyński. - To, że pan Czesław Michniewicz rozmawiał z panem Forbrichem, nie jest żadnym dowodem na korupcję. Dlatego wytaczamy proces karny o zniesławienie i pan Szymon Jadczak w sądzie będzie miał okazję udowodnić swoje twierdzenia.

Kim jest Piotr Kruszyński? Oczywiście to jeden z bardziej znanych adwokatów, ale w swojej karierze bronił między innymi właśnie Ryszarda Forbricha "Fryzjera". - Tak broniłem Ryszarda Forbricha, to prawda. Już nie pamiętam kiedy, było to bardzo dawno temu może w 2008-2009 roku. Dotyczyło to spraw korupcyjnych. Ryszard Forbrich wraz z innymi współoskarżonymi zasiadał wtedy na ławie oskarżonych - wskazuje Kruszyński na portalu Sportowe Fakty.

Trzeba przyznać, że dojdzie do kuriozalnej sytuacji, kiedy to obrońca "Fryzjera" będzie oskarżał dziennikarza, który napisał tekst o korupcyjnych mackach w polskiej piłce nożnej. Co o tym sądzicie?

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama