Sąd uznał, że Mateusz Drozd działał umyślnie, „okazując rażące lekceważenie porządku prawnego”, w związku z czym został zobowiązany do zapłaty 5 tys. zł grzywny oraz 5 tys. zł na rzecz pokrzywdzonego.
ZOBACZ TAKŻE: Będą mandaty dla polityków za brak maseczki? Marcin Warchoł może być ukarany jako pierwszy
- Wyrok w tej sprawie zapadł 10 grudnia 2020 roku. Uprawomocnił się osiem dni później.
- tłumaczy sędzia Alicja Kuroń, wiceprezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie.
Ponadto sąd zdecydował, że treść wyroku należy podać do publicznej wiadomości, dlatego też w artykule umieszczamy pełne imię i nazwisko youtubera.
- Wyrok zapadł na wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
- dodaje sędzia Kuroń.
Postępowanie w tej sprawie Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów objęła ściganiem z urzędu.
Co wydarzyło się 12 lipca?
Nagranie, które zostało zamieszczone na faceboookowym profilu Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, jest krótkie, trwa zaledwie dwie minuty. Widzimy na nim jak mężczyzna rozmawia z pijanym bezdomnym, z którego kpi, i którego niewątpliwie wyśmiewa. Gdy jednak bezdomny zrzuca mu czapkę, ten uderza bezdomnego w twarz i brutalnie odpycha.
Żadna z osób, które była świadkami całego zajścia, nie udzieliły pomocy bezdomnemu. Całe zajście skwitowano… śmiechem.
Kilka dni później, dzięki powyższemu nagraniu, udało się namierzyć mężczyznę, który rozmawiał i zaatakował bezdomnego. Okazał się nim youtuber Mateusz Drozd, który reklamował się jako twórca filmów o grach. Kiszak współpracował z G2A.COM, gdy jednak upubliczniono nagranie z rzeszowskich Olszynek, zerwano z nim kontrakt.
ZOBACZ TAKŻE: NIEOFICJALNIE: Żłobki, przedszkola, salony fryzjerskie i kosmetyczne nadal będą zamknięte!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.