reklama

Tajemnicze billboardy na terenie miasta

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: RB

Tajemnicze billboardy na terenie miasta - Zdjęcie główne

Billboard z ul. Wyspiańskiego | foto RB

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Rzeszów Na terenie Rzeszowa pojawiły się billboardy z grafiką dziecka, które znajduje się w łonie na kształt serca. Wyjaśniamy kto jest ich autorem i co oznaczają.
reklama

Takie grafiki pojawiły się również w innych miastach. Możemy je zobaczyć na przystankach autobusowych czy ścianach budynków m.in. w Warszawie, Poznaniu czy Katowicach. W Rzeszowie jeden z takich bilbordów znajduje się na skrzyżowaniu ul. Wyspiańskiego i ul. Wita Stwosza. 

Kampania antyaborcyjna

Akcja została zainaugurowana jest Fundacje Nasze Dzieci - Edukacja, Zdrowie, Wiara, pochodzącą z Kornic (województwo śląskie). Fundacja działa na rzecz dzieci i młodzieży. Ma zapewniać im m.in. pomoc socjalną, psychologiczną, edukacyjną i wsparcie kulturalne.

Szefem fundacji jest Mateusz Kłosek. Jego firmę na początku 2020 roku magazyn "Forbes" umieścił wśród stu największych firm w Polsce. Eko-Okna uplasowały się wówczas na 78 miejscu. Mateusz Kłosek jest także członkiem rady nadzorczej katolickiego wydawnictwa Agape, publikującego modlitewniki, poradniki, książki o tematyce religijnej oraz czasopismo "Miłujcie się!".

Przekaz akcji Fundacji jest oczywisty. Są zdecydowanymi przeciwnikami aborcji. Fundacja rozdystrybuowała ok. 1500 plakatów, które wiszą w 11 miastach.

Przedefiniowany przekaz grafiki

Na antyaborcyjnych plakatach fundacji nie ma żadnych haseł - jest jedynie ilustracja dziecka w łonie matki, a autorką ilustracji jest rosyjska artystka Jekaterina Głazkowa.

Kilka lat temu grafika została sprzedana na tzw. mikrostocku – gdzie każdy może ją kupić po niewielkiej wpłacie. Ilustracja może być zakupiona przez dowolną osobę i kupujący, choć nie ma do niego praw autorskich, może go użyć w dowolny sposób.

- Kilka osób napisało do mnie i zapytało o opinię na temat wykorzystania tej ilustracji w kontekście idei antyaborcyjnej. Rysując ten obrazek, miałam coś innego na myśli. 

- tłumaczyła w „Wyborczej” Głazkowa.

Warto dodać, że w ostatnim czasie na tego typu billboardach w innych miastach zaczyna się pojawiać hasło: Hospicja perinatalne. To promocja miejsc, w których matka ze śmiertelnie chorym dzieckiem w łonie może (albo musi, bo nie ma innego wyboru) czekać na poród i śmierć swojego dziecka.

 

rafal.bolanowski@korso.pl

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama