Ponad 650 tys. zł zapłaciło miasto za przeprowadzenie badań archeologicznych. Zajmuje się nimi Fundacja Rzeszowska Ośrodka Archeologicznego we współpracy z Instytutem Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego i Pracownią Archeologiczną Mirosław Mazurek.
Brama odnaleziona!
Archeolodzy rozpoczęli prace w listopadzie ubiegłego roku. W pierwszym dniu badań odnaleziono pozostałości nawarstwień z dawnego przebiegu drogi, fragmenty potłuczonych naczyń i kości zwierzęce. Głównym celem było odnalezienie pozostałości Bramy Sandomierskiej, na której w XVII wieku pobierano m.in. myto od kupców, którzy chcieli handlować na miejskim rynku.
O bramie wiemy z przekazów historycznych i planie Rzeszowa z 1762 roku, stworzonym przez Karola Henryka Wiedemanna. Kilka tygodniu po rozpoczęciu prac, archeolodzy odnaleźli to czego szukano. Mury Bramy Sandomierskiej znajdowały się pomiędzy ul. Kościuszki i ul. Matejki. Jakie są dalsze plany badań?
- W tej chwili kontynuujemy prace w tej części, gdzie odkryliśmy bramę. Udało nam się odnaleźć również inne mury, które prawdopodobnie są związane z wcześniejszą zabudową. Odkryliśmy także drewnianą konstrukcje. Mogła ona być częścią mostu biegnącego nad rzeką Mikośka, która przebiegała wówczas na długości ul. Kopernika.
- odpowiada Dariusz Bobak z Fundacji Rzeszowskiej Ośrodka Archeologicznego.
Co się stanie z bramą?
Badania archeologiczne to jedno. Dzięki nim naukowcy zdobędą potrzebne materiały oraz wiedze na temat interesujących ich kwestii. Co z mieszkańcami Rzeszowa? Czy miasto planuje w jakikolwiek sposób zaznajomić ich z architektoniczną historią miasta?
- Trudno powiedzieć co można by z tym odkryciem zrobić. To decyzja konserwatora i miasta. Ja nie widzę możliwości jej pokazania. Można by zamontować szklaną płytę, jednak umiejscowienie bramy nie jest korzystne i owa pływa znajdowałaby się na środku ulicy. Z drugiej strony taka płyta z czasem traci przejrzystość i po dwóch latach nie nadaje się do użytku.
- tłumaczy Dariusz Bobak.
Istnieje możliwość zaznaczenia przebiegu bramy na wyremontowanej ulicy i umieszczenia odpowiedniej tablicy z opisem wskazanego miejsca. Ostatnie słowo w tej kwestii należy do urzędników miejskich.
- Będziemy chcieli upamiętnić w jakiś sposób to znalezisko. Na ten moment trwają pracę i do ich zakończenia nie będziemy podejmować żadnych decyzji. Poczekamy na opinie ekspertów.
- zaznacza Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Badania archeologiczne potrwają do końca lutego 2021 roku. W następnej kolejności na ul. Grunwaldzkiej rozpocznie się gruntowna przebudowa, która będzie kosztowała miasto około 4 milionów złotych.
rafal.bolanowski@korso.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.