Maciej Masłowski na wstępie konferencji prasowej wyraził swoje poparcie dla słów Marka Bajdaka, który po objęciu funkcji tymczasowego prezydenta Rzeszowa, wyjaśniał, że żadnych rewolucji w działaniu urzędu miasta nie przewiduje.
Chęć kandydowania
Już wcześniej były poseł Kukiz’15 deklarował za pośrednictwem mediów społecznościowych swoją chęć kandydowania w wyborach. 26 lutego podtrzymał swoje stanowisko.
- Zgodnie z przepisami ogłosić swoją kandydaturę mogę dopiero wtedy kiedy poznamy termin wyborów. Dlatego też zgłosiłem swoją chęć i gotowość do startu w wyborach i czekam na ten termin.
- mówił Maciej Masłowski.
W kolejnej wypowiedzi były poseł stwierdził, że jest w stanie wycofać się z wyborów, jeżeli jego decyzja wpłynie na dobro miasta.
- Jestem gotów wycofać się z tego wyścigu, jeżeli będzie wymagało tego dobro miasta i mieszkańców. Ja się nie pcham „na urząd” i nie chodzi o to, żeby zasiąść w tym ratuszu, bo praca wcale nie będzie łatwa.
- dodał były poseł.
W tym miejscu zaprosił także do rozmów wszystkie środowiska polityczne działające w Rzeszowie: przedstawicieli Rady Miasta, Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 Szymona Hołowni, Lewicy, Konfederacji, PSL-u, KOD-u oraz wszystkich innych kandydatów, którzy wyrazili chęć startu i tych, którzy jeszcze tego nie zrobili.
Program jak w 2018 roku
Przypomnijmy, że Maciej Masłowski był już kandydatem na prezydenta Rzeszowa w poprzednich wyborach, kiedy to o najwyższe stanowisko w mieście walczył m.in. z Wojciechem Buczakiem i Tadeuszem Ferencem. Były poseł przekonuje, że jego aktualny program będzie podobny do tego z 2018 roku.
- Chciałbym kontynuować dzieło Tadeusza Ferenca, żeby miasto się dalej rozwijało. Dla mnie kluczowe rzeczy to domy dziennego pobytu dla seniorów na każdym osiedlu oraz czyste i zdrowe powietrze.
- tłumaczył Masłowski.
Wśród innych propozycji pojawiło się uruchomienie większej ilości schronisk dla zwierząt, komunikacja i walka z korkami w mieście oraz tzw. dewoloperka.
- Ja nie jestem przeciwko temu, żeby budować. Oczywiście, że nie, bo wtedy to by zatrzymało miasto i rozwój. Budujmy jednak z głową, według wieloletniego planu zagospodarowania przestrzennego i po konsultacjach z mieszkańcami.
- wyjaśniał były poseł.
Ponadto, zdaniem kandydata, Rzeszów musi ponownie zasłużyć na miano stolicy innowacji.
- Jestem zwolennikiem pilotażowego programu, który niedawno się skończył w Poznaniu „Słoneczne Dachy”, czyli fotowoltaika na dachach osiedli, bloków i wspólnot mieszkaniowych. To są pieniądze, które mieszkańcy mogą zaoszczędzić i później wydać na kulturę, rozrywkę bądź gastronomie. W ten sposób można by nakręcić gospodarkę.
- oznajmił były kandydat do senatu
Inne zadania przyszłego prezydenta
Maciej Masłowski zauważa także, że jednym z najważniejszych zadań przyszłego prezydenta będzie dobra współpraca z radą miasta i w kontekście wyborów na stanowisko prezydenta Rzeszowa odrzuca kwestie światopoglądowe.
Masłowski twierdzi, że sprawy związane m.in. z marszami równości lub marszami nacjonalistów są ściśle określone przepisami prawa, w związku z czym prywatne poglądy danego prezydenta nie będą miały kluczowego znaczenia.
- Rolą prezydenta jest dbać o zdrowie i życie mieszkańców. Jego poglądy nie mają większego znaczenia.
- tłumaczył Maciej Masłowski.
Zdaniem kandydata kluczem do rozwoju jest nowa perspektywa unijna, która posiada trzy filary: cyfryzacja, innowacja i zielony ład.
- Uważam, że rolą prezydenta to przede wszystkim wyciąganie pieniędzy z unii europejskiej. To wpłynie na podniesienie komfortu życia mieszkańców.
- puentował były poseł.
rafal.bolanowski@korso.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.