reklama

Knajpy zamknięte, ale koncesja za alkohol wciąż obowiązuje

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Knajpy zamknięte, ale koncesja za alkohol wciąż obowiązuje - Zdjęcie główne

Zdjęcie poglądowe | foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Rzeszów Myśleliście, że zamknięcie lokali i brak możliwości zarabiania to jedyny problem właścicieli knajp? Nic podobnego, na horyzoncie pojawiają się kolejne obowiązkowe opłaty – chodzi o koncesje na alkohol.
reklama

Do końca stycznia lokale gastronomiczne, w których sprzedawany jest alkohol, mają obowiązek złożyć do samorządów odpowiednie oświadczenia o ilości sprzedanych trunków w 2020 r. i na tej podstawie uiścić opłatę za koncesję na 2021 r., która docelowo zasila budżet danej miejscowości. 

- Musimy złożyć zestawienie z przychodów za poprzedni rok i od tej kwoty jest podliczana nowa koncesja. Na ten moment nie mamy żadnych zniżek i wszystko odbywa się „na starych” zasadach.

- tłumaczy Magdalena Delmaczyńska, właścicielka lokalu na rzeszowskim Rynku. 

Samorząd bezradnie rozkłada ręce

Problem w tym, że pomimo zamknięcia lokali przez rząd, przedsiębiorcy są zmuszeni do poniesienia dodatkowej opłaty, a samorząd niewiele może zrobić w tej sprawie. 

- To tego, aby zwolnić przedsiębiorców lub zmniejszyć w jakikolwiek sposób te kwoty, potrzebujemy ustawy rządowej (chodzi o ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi – przyp. red.), a ta jest obecnie procedowana w Senacie. 

- tłumaczy Andrzej Gutkowski, zastępca prezydenta Rzeszowa. 

Słyszymy także, że przedsiębiorcy zgłaszali się w tym temacie do władz miasta, jednak urzednicy na obecną chwilę niewiele mogą zrobić. 

Aktualnie ustawa przewiduje pewne progi sprzedażowe, które wyznaczają podstawową stawkę:

• 525 zł na sprzedaż napojów zawierających do 4,5 proc. alkoholu oraz piwa,

• 525 zł na sprzedaż napojów zawierających powyżej 4,5 proc. do 18 proc. alkoholu (z wyjątkiem piwa),

• 2100 zł na sprzedaż napojów zawierających powyżej 18 proc. alkoholu.

Jeżeli lokal przekroczy ww. progi sprzedaży danego typu alkoholu, musi się liczyć z dodatkowymi kosztami:

• powyżej limitu 37,5 tys. zł dla napojów alkoholowych o zawartości do 4,5 proc. alkoholu oraz piwa - wnosi opłatę w wysokości 1,4 proc. ogólnej wartości sprzedaży tych napojów w roku poprzednim (tj. w styczniu 2021 r. będzie to wyliczone za sprzedaż w 2020 r.);

• 37,5 tys. zł dla napojów alkoholowych o zawartości od 4,5 proc. do 18 proc. alkoholu (z wyjątkiem piwa) - wnosi w wysokości 1,4 proc. ogólnej wartości sprzedaży tych napojów w roku poprzednim;

• 77 tys. zł dla napojów alkoholowych o zawartości powyżej 18 proc. alkoholu - wnosi opłatę w wysokości 2,7 proc. ogólnej wartości sprzedaży tych napojów w roku poprzednim.

Nie ma najmniejszej wątpliwości, że w obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłoby odroczenie lub kompletne zawieszenie opłat. Bez ustawy samorządy mogą jedynie bezradnie rozłożyć ręce.

Warto przypomnieć, że w 2020 roku rząd dał władzy lokalnej narzędzie do takich działań w postaci ustawy covidowej, która umożliwiała zwolnienie z opłaty lub zmienne jej terminu. 

Jeśli ktoś posiada zezwolenie na sprzedaż alkoholu, ale nie złoży na czas odpowiedniego oświadczenia o sprzedaży za ubiegły rok i nie dokona opłaty, to grozi mu odebranie koncesji i kara wynosząca minimum 30 proc. kwoty opłaty.

Będzie lepiej?

Nadzieją dla właścicieli lokali jest ratalny system spłaty (terminy opłat to 31 stycznia, 31 maja i 30 września danego roku kalendarzowego), zatem jeżeli Senat i Sejm nie wyrobią się z uchwaleniem odpowiedniej uchwały do końca stycznia, to możliwe, że kolejne raty zostaną zawieszone lub ich suma zostanie zmniejszona. 

Zaznaczmy, że nie wszyscy przedsiębiorcy biją na alarm w tym temacie. 

- Jestem daleki od paniki jaka dopadła wielu moich kolegów z branży. Jeżeli się prowadzi biznes, to powinno się przewidzieć takie rzeczy i jakoś zadbać o zaplecze finansowe, zważywszy na to, że w tamtym roku była okazja żeby zarobić. 

- przyznaje jeden z właścicieli knajp w Rzeszowie. 

Próbowaliśmy ustalić, ile średnio opłaty za koncesje płacą lokale w mieście, jednak nikt nie chciał nam zdradzić dochodów płynących z tego tytułu. Jak podaje portal Business Insider Polska, opłata za koncesję w większych barach czy klubach to minimum kilkadziesiąt tys. zł rocznie.

Jeżeli rząd przyjmie wyżej wspomnianą ustawę, to Rada Miasta Rzeszowa i tak musiałaby ewentualne zmiany "przypieczętować" odpowiednią uchwałą.

rafal.bolanowski@korso.pl

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama