reklama

Poważny spadek pasażerów na lotnisku w Jasionce. Zbliża się widmo bankructwa?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka

Poważny spadek pasażerów na lotnisku w Jasionce. Zbliża się widmo bankructwa? - Zdjęcie główne

Zdjęcie głównego terminalu | foto Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Podkarpacie Spadek liczby podróżnych o 70 procent w porównaniu z rekordowym rokiem 2019 – tak przedstawiają się ostatnie statystyki prowadzone przez władze lotniska. Choć przewoźnicy tną kursy, władze lotniska widzą przyszłość w kolorowych barwach.
reklama

Sprawdzamy rozkład lotów lotniska na siedem dni do przodu, począwszy od 14 stycznia. Widzimy tylko i wyłącznie loty na linii Rzeszów-Warszawa, wykonywane przez linie lotnicze LOT.

Zgodnie z podawaną przez lotnisko informacją, Wizz Air wróci dopiero 2 marca, a Lufthansa 29 marca br. Jeżeli chodzi o Ryanaira, który wypełnia praktycznie połowę rozkładu lotów, ten zawiesił wszelkie kursy aż do 21 marca. 

Krótko mówiąc, sytuacja lotniska nie prezentuje się najlepiej. Dane dotyczące liczby pasażerów są na to idealnym dowodem. 

- Ponad 230 tysięcy pasażerów obsłużył w 2020 roku port lotniczy Rzeszów-Jasionka, który - podobnie jak wszystkie lotniska w Polsce i na całym świecie - dotkliwie odczuł skutki pandemii COVID-19. Spadek liczby podróżnych o 70 procent w porównaniu z rekordowym rokiem 2019 to efekt administracyjnych zakazów wykonywania lotów, cięć w siatkach połączeń i ogólnego spadku popytu na podróże lotnicze.

- informuje zarząd lotniska. 

Będzie lepiej?

Wszystko wskazuje na to, że władze lotniska nie mogą liczyć na poprawę sytuacji w pierwszym kwartale 2021 roku. Od początku pandemii z pracą na lotnisko pożegnało się 10 proc. pracowników. Choć dalszych zwolnień nie zapowiadano, trudno nie pokusić się o pytanie, czy lotnisku w Jasionce nie zagraża bankructwo?

- Nie grozi nam bankructwo. Ten rok raczej na pewno zakończymy ze stratą. W zeszłym roku prawie połowę kursów wykonywał Ryanair, ale jest też ta druga połowa i loty cargo, których wciąż jest sporo. Mamy zdywersyfikowane źródła dochodu. O swoją przyszłość się nie boimy. 

- zaznacza Szymon Taranda, rzecznik prasowy lotniska. 

Co z wakacjami?

Podkreślmy, że lotnisko zwłaszcza w trakcie wakacji cieszyło się dużym zainteresowaniem ze strony pasażerów. Władze portu systematycznie starały się o dodanie do wakacyjnego rozkładu nowego połączenia, jak chociażby ubiegłoroczny Zadar, Saloniki, Barcelona i Burgas. 

W tym roku będzie to ściśle uzależnione od nałożonych przez rządy obostrzeń. Wielką niewiadomą pozostaje także kwestia szczepień, które choć szumnie zapowiadane, są przeprowadzane w żółwim tempie i zapewne będą one miały wpływ na ewentualne "ciepłe przyjęcie" w danym kraju.  

Pomimo wielu niewiadomych władze lotniska starają się spoglądać w przyszłość przez różowe okulary i liczą na poprawę sytuacji, w związku z czym trwają rozmowy na temat nowych wakacyjnych połączeń. O jakich dokładnie kierunkach mowa? Nie wiadomo. Póki co wszystko pozostaje tajemnicą, zapewne w obawie przed ewentualnym fiaskiem rozmów lub kolejnym lockdownem. 

- Mogę powiedzieć jedynie, że intensywnie rozmawiamy w tym temacie z przewoźnikami. Zarząd portu robi wszystko, aby wzbogacić ofertę lotniska. 

- wyjaśnia Szymon Taranda.

Przypomnijmy, że w 2020 roku kierunkiem najczęściej wybieranym przez pasażerów  była trasa Warszawa-Rzeszów, na której podróżowało blisko 70 tysięcy osób. Nowością w ofercie lotów krajowych były bezpośrednie loty do Gdańska i Szczecina. 

Wśród kierunków zagranicznych największą popularnością tradycyjnie cieszyły się loty do stolicy Wielkiej Brytanii, obsługiwane przez linie Ryanair. Na pokładach Boeingów 737-800 na trasie z Rzeszowa na lotnisko Stansted poleciało blisko 40 tys. osób, zaś do podlondyńskiego Luton prawie 20 tys. Łącznie na wszystkich kierunkach Ryanair przewiózł blisko 140 tys. pasażerów.

- Niestety pierwszy kwartał 2021 roku będzie dla nas równie trudny jak poprzednie miesiące, gdyż regularny ruch lotniczy został znacznie ograniczony w efekcie restrykcji wprowadzanych przez poszczególne kraje w związku z pandemią COVID-19. Liczymy, że ten negatywny trend odwróci się wraz z początkiem sezonu letniego.

- podsumowuje Adam Hamryszczak, prezes zarządu portu lotniczego Rzeszów-Jasionka.

 

rafal.bolanowski@korso.pl

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama