Nie tak dawno głośno było o protestach pielęgniarek, czy też medyków, którzy tak walczyli o wyższe wynagrodzenie za swoją pracę. Od 1 lipca płace pracowników podmiotów leczniczych miały być podniesione. Tak wygląda teoria, a praktyka. W środę zadzwoniła do naszej redakcji jedna z pracownic tarnobrzeskiego Wojewódzkiego Szpitala. - Nie wiemy jak to się stało, że zamiast wynagrodzenia z podwyżką mamy niższe wypłaty niż miesiąc wcześniej. Dotyczy to każdej z grup, a różnica od 100 do nawet 700 złotych. Nie jest też napisane czy to pierwsza część wypłaty, nikt nam nic nie powiedział - mówi.
W tym przypadku powodem zamieszania jest opóźnianie finalizacji prac związanych z ustawą o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Do tego dochodzi jeszcze drożyzna, inflacja i pieniądze, które trafiały do placówek z Narodowego Funduszu Zdrowia nie są wystarczające.
Poprosiliśmy o komentarz dyrektora szpitala - Krzysztofa Stolarskiego, ale szef placówki poprosił o kontakt w czwartek.
AKTUALIZACJA - 11 SIERPNIA:
Niestety w czwartek dowiedzieliśmy się, że dyrektor nie będzie rozmawiał z dziennikarzami na ten temat, bo są to wewnętrzne sprawy lecznicy.
KOMENTARZ:
- O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć brak chęci kontaktu z pracownikami w tak ważnej sprawie przez media, tak nie jestem w stanie zrozumieć tego, że wcześniej nikt nie miał odwagi powiedzieć wprost pracownikom, dlaczego dostają mniejsze pobory niż miesiąc wcześniej. Problem jest ogólny, bo brak pieniędzy na podwyżki dla personelu medycznego dotyka wszystkie szpitale. Zatem gdzie są te wszystkie nasze składki, które miesiąc w miesiąc płaci każdy podatnik.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.