Do tej sytuacji doszło w czwartek (30 listopada) o godz. 22.30. Policjanci pełniący służbę na terenie Tarnobrzega, zwrócili uwagę na jadącą ul. Zwierzyniecką osobową hondę.
- Kierowca jechał z małą prędkością, a na widok oznakowanego radiowozu jeszcze bardziej zwolnił i wjechał na parking. Funkcjonariusze pojechali za nim. W samochodzie siedziały dwie osoby 23-letni kierowca i 25-letnia pasażerka
- informuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Okazało się, że mieszkaniec Tarnobrzega, jest pijany i ma w organizmie 1,45 promila alkoholu.
- Kierowca, tłumaczył policjantom, że kilka godzin wcześniej pił piwo, myśląc, że jest już trzeźwy. Chciał znajomą podrzucić z zakupami do jej domu. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Wkrótce usłyszy zarzut popełnienia przestępstwa
- dodaje oficer prasowy.
Mężczyźnie grozi teraz kara dwóch lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy oraz wysoka grzywna. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.