Obóz NKWD w Żabnie odkrył swoje tajemnice [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Historia W wyniku prowadzonych od połowy czerwca 2020 roku badań archeologicznych na posesji, na której według relacji mieszkańców znajdowało się miejsce przetrzymywania osób aresztowanych przez NKWD w miejscowości Żabno (powiat stalowowolski) znaleziono pozostałości ziemianek, w których przetrzymywani byli więźniowie tego aresztu. Archeolodzy odkryli też wiele ciekawych przedmiotów.

Na dnie ziemianek dawnego obozu NKWD w Żabnie znaleziono przedmioty pozostawione przez więźniów. Są wśród nich polskie, przedwojenne guziki wojskowe z orłem w koronie. Na terenie byłego obozu ujawniono łuski i pociski broni palnej w tym części amunicji sowieckiej systemu Tokariewa kalibru 7,62, która była używana podczas egzekucji więźniów NKWD w Lesie Turzańskim koło Sokołowa Małopolskiego. Odkryto także guziki z mundurów Wojska Polskiego i Armii Czerwonej, skórzany portfelik zawierającego trzy sztuki obrączek oraz pierścień Westwall o wysokiej próbie srebra, wykonywany dla żołnierzy, robotników i osób związanych z budową linii Zygfyda. Podczas badań odkryto także pozostałości zagrody chłopskiej, datowanej wstępnie na siedemnasty lub osiemnasty wiek.

Obóz w Żabnie funkcjonował prawdopodobnie od października 1944 do pierwszej dekady stycznia 1945 roku. Stanowił punkt przyjęć dla aresztowanych na terenie przyfrontowym podlegający Obozowi numer 49 (którego siedziba w tym czasie znajdowała się w Przemyślu a następnie w Brzeźnicy koło Dębicy). Zatrzymani przez NKWD i Armię Czerwoną podlegali osadzeniu przez Wojenny Trybunał I Frontu Ukraińskiego już w czasie osadzenia ich w punkcie przyjęć. Podczas śledztw stosowano brutalne metody, aresztowanych bito i głoszono. Skazanych na śmierć mordowano w pobliskim lesie lub na terenie pastwisk nad Sanem. Skazani na pobyt w łagrach trafiali do obozu przesyłowego w Przemyślu lub do karnego batalionu Armii Czerwonej, formowanego w pobliskiej Lipie. Wśród aresztowanych byli żołnierze Armii Czerwonej, którzy popełnili wykroczenia kryminalne lub polityczne, obywatele ZSRR służący w niemieckich formacjach zbrojnych, prawdopodobnie także niemieccy jeńcy. Znaczną cześć więźniów stanowili Polacy, żołnierze formacji Polskiego Państwa Podziemnego lub mieszkańcy okolicznych wsi, którzy z różnych powodów narazili się Sowietom. Ocenia się, że spośród więźniów tego obozu zamordowanych mogło zostać nawet 200 osób.

Podobne obozy funkcjonowały w Byszówce, Baranowie Sandomierskim, Turbii, Brandwicy, Lipie, Jastkowicach, Trzebusce koło Sokołowa Małopolskiego i Rudniku nad Sanem (obóz zbiorczy). Do tej pory badany archeologicznie był tylko obóz w Trzebusce, który został w październiku 1944 roku przeniesiony do Żabna. Badania potrwają prawdopodobnie do końca lipca. Badania archeologiczne prowadzi Pracownia Badań Archeologicznych Mirosław Mazurek na zlecenie pionu poszukiwań i identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Rzeszowie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE