reklama

Makabra! Kot Elvis z Dębicy został bestialsko okaleczony! W swoim ciele miał osiem śrutów! [ZDJĘCIA, NOWE INFORMACJE]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Ekologia i przyroda Bestialstwo i makabra. Malutki kotek został znaleziony w Dębicy z poważnymi obrażeniami. - Głowa kota, czaszka, całe ciało naszpikowane było śrutami stożkowymi. Był z pewnością tarczą strzelniczą. Ktoś prawdopodobnie go trzymał lub przywiązał, a inny zwyrodnialec go okaleczał - czytamy na stronie zbiórki pieniędzy na rehabilitację dla zwierzaka. Wyznaczona została nagroda za wskazanie sprawców tego czynu.
reklama

To się w głowie nie mieści. - Głowa kota, czaszka, całe ciało naszpikowane było śrutami stożkowymi. Był z pewnością tarczą strzelniczą. Ktoś prawdopodobnie go trzymał, a inny zwyrodnialec go okaleczał. Śruty były w czaszce, nosie, pyszczku, wszędzie. Gałka oczna jest do usunięcia, ma wyciek krwisty z nosa, być może uszkodzona zatoka nosowa - czytamy na stronie ratujmyzwierzaki.pl. Kotek został znaleziony na opuszczonej posesji przy ulicy Grunwaldzkiej w Dębicy. Wolontariusze z Fundacji Psi Azylek - Zwierzęta w Potrzebie szybko znaleźli mu miejsce, gdzie nim się zaopiekowano.

Kotek jest po zabiegu w Przychodni Weterynaryjnej Retina w Krakowie. - Jak na obrażenia, których doznał kotek ma się dobrze. Pięć kolejnych śrutów wyjęto z jego czaszki. Pozostały jeszcze dwie, ale one są umieszczone w newralgicznych miejscach. Po konsultacjach zapadnie decyzja jaką metodę wybrać do ich usunięcia. Prawa gałka oczna amputowana. Poza tym kotek jest w dobrej formie, ma apetyt i... mimo tylu cierpień których doznał od człowieka, chce być blisko niego - napisano na Facebooku Fundacji Psi Azylek - Zwierzęta w Potrzebie. Wcześniej jeden śrut został wyjęty w Vetcorze w Górze Motycznej, gdzie nim opiekowano się na samym początku.

- Sprawa jest zgłoszona na policję i nagłośniona w mediach. Szukamy sprawcy lub sprawców tego haniebnego czynu. Wyznaczona jest nagroda dla osoby, która pomoże w ich ujęciu. Zapewniamy anonimowość - czytamy na stronie ratujmyzwierzaki.pl. Obecnie ta kwota wynosi 7 tysięcy złotych.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama