To jest wojna totalna. - Wojska rosyjskie zrzuciły potężną bombę na budynek Teatru Dramatycznego w Mariupolu, gdzie wielu ludzi ukrywało się przed ostrzałami. Ofiar nie można wyciągnąć spod gruzów - przekazała w środę rada miejska Mariupola. W środku były osoby z małymi dziećmi. Nie wiadomo czy ktoś przeżył.
Jak informuje "The New York Times", w okolicach 12 marca przed i za teatrem w Mariupolu, który służył jako schron, zostały napisane po rosyjsku dużymi literami słowa "Dzieci". Rosja zaprzeczyła, że zrzuciła bombę na teatr. Obwiniają oto pułk Azow - grupę ukraińskich ochotników ze skrajnie prawicowych grup
W Mariupolu zniszczona została także pływalnia. Były tam kobiety z dziećmi i kobiety ciężarne!
AKTUALIZACJA - 17.03:
- Schron bombowy pod Teatrem Dramatycznym w Mariupolu przetrwał. Ludzie żyją, a gruzy zaczęto usuwać - przekazał w czwartek członek ukraińskiego parlamentu Siergiej Taruta na Facebooku. 90 procent miasta jest w gruzach! Liczba ofiar śmiertelnych wciąż nie jest znana.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.