W sobotę, 7 marca 34-letni mężczyzna mieszkający w Nozdrzcu (powiat brzozowski) zadzwonił po karetkę, twierdząc, że źle się poczuł, a zaledwie dwa dni temu powrócił do kraju z Włoch. Na miejscu zjawił się personel medyczny wraz z policją.
Mężczyzna był pijany, miał także ranę na głowie. Początkowo ratownicy nie wiedzieli, że 34-latek stroi sobie z nich żarty. Zastosowali wobec niego wszelkie środki ostrożności i procedury, które obowiązują w stosunku do osób z podejrzeniem zarażenia koronawirusem z Wuhan. Policjanci ustalili jednak, że mężczyzna skłamał... We Włoszech przebywał, owszem, ale trzy lata temu. Dodatkowo miał wezwać służby ratunkowe, bo chciał zrobić na złość swojej rodzinie i założył się z kolegą, że jeszcze dziś pojedzie karetką na sygnale do szpitala.
Teraz wobec 34-latka zostaną wyciągnięte konsekwencje. Grozi mu kara od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci ostrzegają, iż może wzmóc się aktywność oszustów związku z pandemią koronawirusa. Trzeba zatem zachować wszelkie środki ostrożności i nie ulegać panice.
Żartował, że zachorował na KORONAWIRUSA, bo założył się z kolegą
Opublikowano:
Autor: DJ
Przeczytaj również:
Wiadomości34-letni mężczyzna wezwał służby ratownicze i twierdził, że źle się poczuł i dwa dni temu wrócił z rejonu zagrożonego koronawirusem. Jak się okazało - tylko żartował. Dlaczego? Bo założył się z kolegą.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE