- Przed godziną 16, oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu otrzymał zgłoszenie, że 31-letni mężczyzna poważnie zranił swoją sąsiadkę, 78-letnią kobietę po czym został ujęty przez mieszkańców miejscowości. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol Policji, któremu został przekazany sprawca. Ranna kobieta została przetransportowana do szpitala w Krakowie śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
- poinformowała małopolska policja.
Za chwilę, po godzinie 16, nowosądecka Policja otrzymała kolejne zgłoszenie z tej samej miejscowości, tym razem dotyczyło ono zwłok 63-letniej kobiety w jednym z domów we Florynce pod Nowym Sączem zwłok.
- Policjanci błyskawicznie pojawili się na miejscu. Okazało się, że zabójstwa dokonał ten sam 31-letni sprawca. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna najpierw pozbawił życia swoją matkę – kobieta miała szereg ran zadanych ostrym narzędziem, a następnie wszedł do mieszkającej nieopodal sąsiadki, której również zadał ciosy ostrym narzędziem, powodując u niej poważne obrażenia głowy
- dodała policja z Krakowa.
Przez wiele godzin na miejscu zdarzenia pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Gorlicach sądeccy policjanci wykonywali czynności mające na celu ustalenie przyczyn i okoliczności tego zdarzenia.
Nieoficjalnie mówi się o tym, że z mężczyzną nie ma logicznego kontaktu i przebywa w szpitalu psychiatrycznym. W minionym tygodniu wypisany był ze Szpitala Specjalistycznego im. Henryka Klimontowicza w Gorlicach.
Matce rozciął brzuch, a sąsiadkę pozbawił oczu nożyczkami. Mieszkańcy Florynki widzieli go nagiego, jak biegł w stronę rzeki Biała. Miał wtedy zmyć z siebie krew. Napastnika zatrzymał syn ranionej sąsiadki razem z innym sąsiadem.