- Nietypowo zakończyło się zatrzymanie pojazdu do kontroli drogowej wczoraj w Rzeszowie na ul. Krakowskiej. Gdy policjanci zatrzymali na drodze pędzące audi, okazało się, że kierowca wiezie do szpitala swoją siostrę. Kobieta zaczęła rodzić, liczyła się każda minuta. Policjanci bez chwili namysłu, z wykorzystaniem sygnałów uprzywilejowania, konwojowali rodzeństwo do szpitala w Rzeszowie
- relacjonuje rzeszowska policja.
Ta niecodzienna interwencja miała miejsce 10 lutego.
- Policjanci, sierż.szt. Sławomir Mastaj i sierż. Paweł Żyła z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie pełniąc służbę nieoznakowanym radiowozem, zauważyli audi, które z dużą prędkością jechało w kierunku centrum. Po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna jedzie z siostrą do szpitala, kobieta już zaczęła rodzić
- przekazuje KMP w Rzeszowie.
Brat rodzącej poprosił o pomoc policjantów.
- Włączyli sygnały uprzywilejowania i pilotowali samochód z rodzeństwem do szpitala na ul. Lwowską. O sytuacji powiadomili dyżurnego. Dzięki pomocy funkcjonariuszy kobieta szybko dotarła pod opiekę lekarzy
- zaznacza policja w Rzeszowie,