reklama

Wyleczę COVID-19 w 48 godzin! Dr Włodzimierz Bodnar szkoli lekarzy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przychodnia Optima Przemyśl

Wyleczę COVID-19 w 48 godzin! Dr Włodzimierz Bodnar szkoli lekarzy - Zdjęcie główne

Dr Włodzimierz Bodnar | foto Przychodnia Optima Przemyśl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości COVID-19 można wyleczyć w zaledwie 48 godzin. Pulmonolog Włodzimierz Bodnar ma udokumentowane około 100 przypadków wyleczeń z okresu od lutego do października 2020 roku.
reklama

25.02.2021:

Terapia COVID-19 amantadyną mogła sprawić, że "pandemia koronawirusa byłaby opanowano już kilka miesięcy temu". Tak twierdzi doktor Włodzimierz Bodnar.

CZYTAJ TAKŻE:

Teraz przemyski lekarz pokazuje, że należy zakończyć czas "zamkniętych przychodni" i apeluje do swojego środowiska.

- Obudźcie się, bo za chwilę nikt z Was nic nie będzie mieć do powiedzenia. Zaczniecie pracować w korporacjach. Będziecie mieć do wyboru tylko jeden zakład. I aby pracować gdzie indziej, będziecie musieli uzyskać na to zgodę. I nie, nie utrzymacie się z gabinetów prywatnych, bo nie będzie Was stać na konkurencję z korporacją – popatrzcie na inne branże. Na taką pandemię czekano wiele lat. Ma ona trwać i trwać.

- pisze dr Bodnar.

31.10.2020:

Tego chyba nikt nie mógł się spodziewać.

Doktor Włodzimierz Bodnar opublikował oświadczenie w którym przyznaje, że nie może już kontynuować terapii osób zakażonych COVID-19:

- W związku z odgórnymi naciskami, proszę o przyjęcie informacji, że nie będę mógł dalej kontynować leczenia pacjentów z COVID-19 amantadyną, ponieważ amantadyna nie jest wpisana w schematy leczenia COVID-19. Staram się leczyć zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą, umiejętnościami i przekonaniem. Leczyłem z przeświadczeniem, że zastosuję lek, który mimo że nie jest wpisany w schemat leczenia – to ratuje pacjentowi zdrowie i życie. W związku z powyższym schemat leczenia amantadyną został usunięty ze strony.

29.10:

Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla poinformował, że zadzwonił do niego Wojciech Kałamarz – szef Wydziału w Dyrekcji Zdrowia Publicznego przy Komisji Europejskiej w Luksemburgu. Co najważniejsze Komisja obserwuje poczynania przemyskiego doktora i jest zainteresowana kontaktem. Może to być ogromna pomoc w kwestii walki z pandemią.

 

Metoda dr Bodnara jest za to kwestionowana przez wielu specjalistów:

26.10:

Włodzimierz Bodnar, to 59-letni lekarz pediatra pracujący w Przychodni Optima NZOZ w Przemyślu. Jest specjalistą chorób płuc z blisko 30-letnim doświadczeniem w zawodzie. Kilka dni temu na stronie swojej przychodni opublikował artykuł, w którym przedstawia sposób leczenia koronawirusa. 

Szanowni Państwo.

Nazywam się Włodzimierz Bodnar, jestem pediatrą, specjalistą chorób płuc, który leczy nieprzerwanie od 30 lat. Piszę jako lekarz, i osoba z grupy ryzyka (wiekowo i zawodowo). Chciałbym z pomocą Państwa wdrożyć/opublikować leczenie, jak można pokonać ciężki przypadek choroby wywołanej przez SARS-CoV-2.

W okresie luty – październik mam udokumentowane ponad 100 przypadków wyleczeń i codziennie przybywa ich lawinowo po kilkanaście. Znaczna część ich była o dość ostrym przebiegu. Część chorych miała choroby współistniejące, tak obciążające przy zachorowaniu.

Doświadczenie jakie w tym zakresie zdobył pediatra, nie wynika jedynie z udzielania pomocy osobom chorym. Sam również dość ciężko chorował na COVID-19. I dzięki zastosowaniu poznanych metod, objawy zaczęły się cofać już po 48 godzinach


CZYTAJ TAKŻE:


 

Obecnie czuję się na tyle dobrze, całkowicie wyleczony i by móc samodzielnie napisać tę wiadomość, leczyć nieprzerwanie pacjentów przez telefon konsultując, pisząc im elektronicznie recepty, ponieważ mam zamontowany system komunikacji z własną przychodnią w domu. Każdy pacjent w trakcie ostrej fazy infekcji w stałym kontakcie ze mną i przez kolejne 3-4 dni codziennie informuje mnie o swoim stanie zdrowia.

Bodnar informuje w swoim artykule, że od marca próbuje poinformować o swoich innowacyjnych metodach, środowisko lecznicze w całym kraju. Odpowiedź otrzymał jednak jedynie ze strony prof. Pakulskiego ze Szczecina.

Od wielu miesięcy komunikuję o nowatorskim sposobie leczenia, m.in.:

Marzec 2020 do Ministerstwa Zdrowia – bez odpowiedzi

Marzec 2020 Pani Profesor Katherine Kędzierski, przewodniczący australijskich naukowców (The Peter Doherty Institute for Infection and Immunity) – bez odpowiedzi

Kwiecień 2020 Profesor Krzysztof Simon, Klinika Chorób Zakaźnych Wrocław – bez odpowiedzi

W międzyczasie wielokrotne próby dotarcia do rządu przez posłów – bezskuteczne

Lipiec 2020 opublikowałem opis swoich przypadków z leczenia pacjentów, który został przesłany do wszystkich lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego w całej Polsce – niestety bez większego odzewu.

Lipiec 2020 także w lipcu otrzymałem jedyną odpowiedź – pozytywna odpowiedź przyszła ze Szczecina od Pana Profesora Cezarego Pakulskiego, Klinika Anestezjologii Intensywnej Terapii i Medycyny Ratunkowej, który w pełni poparł moje spostrzeżenia. Przywróciło mi to wiarę i siłę, aby dalej leczyć i pisać

Październik 2020 Przed samym zachorowaniem opublikowałem artykuł o sposobie leczenia COVID-19 w lokalnej prasie – bez większej reakcji, jeszcze przed chorobą i ostatnimi korektami leczenia

Zdaniem dr Bodnara ciężkie zachorowania na COVID-19 pozwoliło mu dopracować metodę leczenia wirusa w ciągu 48h


CZYTAJ TAKŻE:


 

 

Twierdzę, że przy tym sposobie leczenia w ciągu 48 godzin można ustabilizować co najmniej 99% ciężkich przypadków w Polsce przebywających obecnie w leczeniu szpitalnym, a po tym okresie następuje okres kilkudniowego zdrowienia

Lekarz w swoim artykule przedstawia dokładną metodykę leczenia. 

Po 24 godzinach podawania leku Viregyt K 100mg (chlorowodorek amantadyny) co 6 godzin uzyskujemy odpowiednie stężenie efektu terapeutycznego leku w komórce. Od osiągnięcia efektu terapeutycznego nasycenia lekiem ludzkiej komórki, stan chorego będzie się już tylko poprawiał, ponieważ zaczyna się inaktywacja wirusa.

Główny lek (substancja czynna) AMANTADYNA, który stosuję, nie jest wpisany w schematy leczenia COVID-19, choć jest lekiem znanym od około 30-40 lat i stosowanym w leczeniu innych chorób. Mówimy tu już o leczeniu przyczynowym – czyli całkowitej inaktywacji aktywności wirusa. Wirus pozostaje nieaktywny. Nie działa już na organizm, dlatego efekt jest tak znacznej poprawy. Wirus raz inaktywowany już nigdy nie podejmie funkcji ponownej próby repliki. Potrzeba co najmniej 24 godzin, aby lek przeszedł w ilości wystarczającej do komórki i zmienił w niej środowisko pH z kwaśnego na zasadowe w lizosomach, co uniemożliwia wirusowi przekazania RNA materiału genetycznego do dalszej jego repliki. Po 48 godzinach efekt hamowania jest tak wyraźny, że znikają objawy chorobowe przez brak oddziaływania wirusa na organizm. Po podawaniu dożylnym leku prawdopodobnie uda się skrócić ten okres. W zależności od stanu i przebiegu choroby zmniejszana jest dawka leku w celu utrzymania poziomu terapeutycznego przez 10-12 dni. Po tym czasie organizm jest w stanie wytworzyć swoją własną odporność przeciw COVID-19.

Jak wyjaśnia specjalista z Przemyśla, mając ten lek można uratować pacjenta „w każdym wypadku”, na każdym etapie choroby:

Mając lek, który zmienia wirusowi warunki rozwoju w komórce ludzkiej jesteśmy w stanie w każdym wypadku jeśli pacjent jeszcze żyje uratować mu życie i zdrowie. Po 24 godzinach w chwili osiągnięcia odpowiedniego stężenia leku – działamy na wirusa inaktywując go na każdym etapie choroby. Inaczej mówiąc, w każdym przypadku działamy na przyczynę choroby, czyli na wirusa eliminując go z organizmu (inaktywacja). Czy to będzie początkowy okres bólu głowy, czy już na etapie zapalenia płuc. Nie ma tu znaczenia czy pacjent ma 30, czy 100 lat, czy ma choroby współistniejące, czy też ich nie ma. Zasada działania jest taka sama i inaktywuje wirusa.

Jeśli do lekarza lub szpitala trafia pacjent z ciężkimi objawami choroby COVID-19, należy zastosować wszelkie leki, które do momentu uzyskania terapeutycznego amantadyny (do 24 godziny) pozwolą go utrzymać przy życiu. Jeśli pacjent przeżyje ten okres to już zaczyna działanie inaktywujące amantadyna, następuje poprawa stanu zdrowia zgodnie ze schematem.

Apel kończy prośbą o wsparcie i przekazywanie tej informacji dalej, bo jak pisze, od wielu dni nie jest w stanie się z tym przebić. Być może z powodu „przesytu informacji w mediach i w internecie” na temat koronawirusa.

Piszę tę wiadomość z nadzieją na kontakt i z prośbą o przekazywanie tego opublikowania wszędzie. Piszę o tym już od 5 dni i nie jestem się w stanie się przebić. Sam napisałem o tym do wszystkich stacji telewizyjnych, agencji prasowych. Wysłałem do znajomych, lekarzy, konsultantów krajowych ministerstwa zdrowia i wielu innych. Jestem bezsilny. Proszę o wszelkie wsparcie.

OD REDAKTORA NACZELNEGO KORSO24.PL:

Teraz pozostają pytania: czy jest to prawda, czy fałsz? Czy dowody doktora są na tyle mocne, że rzeczywiście potwierdzają taką skuteczność? Na pewno do sprawy będziemy wracać

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama