reklama

Włodzimierz Bodnar ma dosyć! Czy to koniec leczenia amantadyną w Przemyślu?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Włodzimierz Bodnar ma dosyć! Czy to koniec leczenia amantadyną w Przemyślu? - Zdjęcie główne

foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Ministerstwo Zdrowia podejmuje dziwne decyzje w kwestii badań klinicznych nad amantadyną w terapii COVID-19. Przemyski pulmonolog Włodzimierz Bodnar ma dosyć tej niepewności oraz igrania z ludzkim życiem.
reklama

O tym jak dr Włodzimierz Bodnar próbował walczyć o powszechne stosowanie amantadyny pisaliśmy wiele razy. Pulmonolog przedstawiał kolejne dane potwierdzające skuteczność swojej terapii w walce z COVID-19. Skuteczność była wysoka, a po 48 godzinach od podania amantadyny następowała znaczna poprawa. Rząd najpierw zdecydował o wycofaniu tego specyfiku z użycia wobec zakażonych koronawirusem, a po kilku dniach zmienił decyzję i ogłosił rozpoczęcie badań klinicznych.

Była szansa na to, że dr Bodnar będzie tworzył jeden z ośrodków badawczych w Przemyślu. Tak się jednak nie stanie, bo ostatecznie ministerstwo skupiło swoją uwagę na ośrodku lubelskim z profesorem Konradem Rejdakiem na czele. Teraz okazuje się, że nie będzie także ośrodka w Katowicach, gdzie dr Bodnar miał być jednym z doradców.

- Profesor Rejdak skreślił ośrodek katowicki z badań nad amantadyną, ponieważ nasze spostrzeżenia nie pokrywały się a założenia projektu w znacznym stopniu były rozbieżne. Sam Profesor Rejdak sugerował dwa odrębne projekty. Obecnie nie mamy wiedzy, jaki będzie schemat badania i zakres leczenia amantadyną. Jednocześnie dziwi nas fakt, że do ośrodka lubelskiego dołączyły jednostki, w tym te, które są skrajnie negatywnie nastawione do terapii tym lekiem. Takie relacje docierają do nas od pracowników tych placówek, którzy po kryjomu leczyli się amantadyną z powodzeniem. Więc jaki cel ma taka współpraca?

- wylicza pulmonolog z Przemyśla.

Nadal trwa reglamentacja leku

Doktora Bodnara zastanawia fakt, dlaczego w tak trudnej sytuacji epidemiologicznej, tysiącach zgonów tygodniowo, wymaga się od leku dostępnego na rynku kompletnych badań klinicznych i nie dopuszcza się go do terapii.

- W Polsce amantadyną z powodzeniem było leczonych tysiące osób, ale to jest bez znaczenia, bo nie spełnia to wymogów? Jakich? Zamiast szukać skutecznej terapii, to ogranicza się bezpośredni dostęp do leku. Chlorowodorek amantadyny nadal jest reglamentowany i tym samym odebrany jest równy dostęp do leku pacjentom. Co prawda Ministerstwo Zdrowia wydało tymczasową zgodę na lek importowany. Jednak większość aptek ma problem z jego zamówieniem i nie da się go kupić poza kilkoma miejscami w Polsce. Pacjenci nie mogą realizować recept i tym samym pozostają bez leczenia poza wskazaniami, które może w ich opinii oraz lekarza prowadzącego uratować im zdrowie i życie.

- dodaje.

Właśnie to igranie z ludzkim życie nie podoba się najbardziej medykowi z Przemyśla.

- Nie jest moim celem wchodzić w spory polityczne i występować przeciw takim decyzjom. Jestem tylko lekarzem i chcę, aby tak pozostało. Ostatnio zbyt dużo polityki wkrada się do mojego życia, co przeszkadza mi w leczeniu pacjentów. Wydaje mi się, że zrobiłem wszystko, co mogłem z pozycji lekarza. Moja walka trwa już 10 miesięcy. A ostatnie 3 miesiące były pracą od 7 do 24, przez 7 dni w tygodniu.

Próbował wszystkich dostępnych sposobów w celu zaakceptowania amantadyny jako lek skuteczny w COVID-19

Doktor Bodnar tym razem postanowił jednak podjąć "drastyczne kroki".

- Niestety w tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego, jak wycofać się z forum publicznego co do działania leczniczego amantadyną w COVID-19. Być może części z Państwa dałem nadzieję na skuteczne leczenie, na życie bez strachu, z którym wiele osób żyło na co dzień w obawie przed chorobą. Być może publikując schemat leczenia i konsultując pacjentów z całej Polski, badając i odpowiednio diagnozując pomogłem wielu osobom. Myślę, że teraz czas na społeczeństwo. Społeczność ma wiele różnych narzędzi do działania. Sam starałem się zrobić co w mojej mocy. Dopóki stanowisko Ministerstwa Zdrowia w powyższych kwestiach się nie zmieni, nie będzie woli politycznej, skłaniam się do tego, by powoli wyłączyć się z konsultacji osób chorych na COVID-19 z całej Polski, bo poświęcam na to swoje całe życie prywatne. Jednocześnie nadal będę się skupiał na leczeniu osób zapisanych do Przychodni Lekarskiej Optima.

- napisał na stronie internetowej swojej Przychodni.

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama