reklama

Ratownicy Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego przyjęli poród w karetce!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: BPR

Ratownicy Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego przyjęli poród w karetce! - Zdjęcie główne

foto BPR

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNiecodzienne zdarzenie miało miejsce w Bieszczadach – zespół ratowników medycznych odebrał poród w karetce w drodze do szpitala. Mała Cecylia nie chciała czekać i przyszła na świat w wyjątkowych okolicznościach, a towarzyszyli jej nie lekarze, lecz ratownicy pogotowia.
reklama

 

Nagłe wezwanie i wyścig z czasem

Do zdarzenia doszło w nocy, gdy o godzinie 3:00 tablet ratowników medycznych z Lutowisk – jednej z najdalej położonych podstacji Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego SP ZOZ w Sanoku – odebrał pilne zgłoszenie. Pacjentka, w 41. tygodniu ciąży, zaczęła rodzić. Sytuacja była poważna, ponieważ skurcze pojawiały się co trzy minuty, wody płodowe już odeszły, a najbliższy szpital z oddziałem porodowym znajdował się ponad godzinę drogi od miejsca wezwania.

Ratownicy natychmiast przystąpili do działania – ich priorytetem było jak najszybsze i jak najbezpieczniejsze dotarcie do szpitala. Jednak już po przejechaniu kilku kilometrów stało się jasne, że dziecko nie będzie czekać na oddział porodowy.

reklama

Poród w karetce – emocje i profesjonalizm

W trakcie transportu skurcze pacjentki nasiliły się i w pewnym momencie ratownicy musieli zatrzymać karetkę, by odebrać poród. Kilkanaście minut później w ambulansie rozległ się najpiękniejszy dźwięk, na który wszyscy czekali – płacz noworodka. Dziewczynka, która otrzymała imię Cecylia, przyszła na świat w Tłusty Czwartek, co dla wielu jest symbolem słodkiego i szczęśliwego życia.

Dzięki doświadczeniu i opanowaniu ratowników, poród przebiegł bez komplikacji, a zarówno mama, jak i dziecko były bezpieczne. Po narodzinach ratownicy natychmiast wznowili transport i przewieźli obie pacjentki do szpitala w Lesku.

reklama

Szpital w Lesku: "Historia jak z bajki"

O niezwykłym porodzie poinformowała również Sala Porodowa w Lesku, która na swoim profilu w mediach społecznościowych podkreśliła wyjątkowość tego zdarzenia.

Mała Cecylia postanowiła poznać w końcu swoje siostry, a wiadomo, że jak kobieta coś postanowi, to robi to natychmiast. Finał tej historii jest taki, że Cecylia poznała najpierw cudownych wujków z karetki pogotowia, którzy stanęli na wysokości zadania. Mama i córka bezpiecznie dotarły do nas

– napisano na Facebooku.

reklama
Rozwiń

Ratownicy zasługują na uznanie

Porody w karetkach to wyjątkowe sytuacje, które wymagają od ratowników nie tylko medycznej wiedzy, ale i niezwykłego opanowania oraz umiejętności podejmowania szybkich decyzji. W tym przypadku bohaterami okazali się ratownicy Paweł Onyszko i Wojciech Krupiński, którzy świetnie poradzili sobie z tym niecodziennym wyzwaniem.

Historia narodzin Cecylii pokazuje, jak niezwykle ważna i wymagająca jest praca ratowników medycznych. Ich profesjonalizm i zaangażowanie sprawiły, że ten wyjątkowy dzień zakończył się szczęśliwie.

Nowo narodzonej Cecylii życzymy wszystkiego najlepszego, a ratownikom należą się ogromne gratulacje!

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korsosanockie.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Czytaj najnowsze wiadomości z Podkarpacia! Aktualności, sport, biznes, imprezy, kultura - wszystko w jednym miejscu. Sprawdź teraz! Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama