Przypomnijmy, historia tej sprawy sięga lutego 2017 roku, kiedy to w Oświęcimiu doszło do wypadku z udziałem kolumny rządowej. Samochód przewożący ówczesną premier zderzył się z fiatem seicento kierowanym przez 21-letniego kierowcę, po czym uderzył w drzewo. W wyniku zdarzenia obrażenia odnieśli zarówno szefowa rządu, jak i funkcjonariusze BOR.
Okoliczności wypadku
Do zdarzenia doszło podczas manewru wyprzedzania przez kolumnę rządową. Trzy pojazdy BOR poruszały się w trybie uprzywilejowanym, z włączonymi sygnałami świetlnymi. Samochód wiozący premier jechał w środku kolumny. Młody kierowca fiata przepuścił pierwszy pojazd, po czym zaczął skręcać w lewo, doprowadzając do kolizji z rządową limuzyną.
Historia postępowań
Pierwsze śledztwo w sprawie działań funkcjonariuszy wszczęto po zawiadomieniu posłów Platformy Obywatelskiej - Cezarego Tomczyka i Agnieszki Pomaski. Postępowanie prowadzone początkowo przez Prokuraturę Okręgową w Kielcach przejęła w czerwcu 2017 r. Prokuratura w Tarnobrzegu. Śledczy nie dopatrzyli się wówczas nieprawidłowości i sprawę umorzono.
Nowe postępowanie
Rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury Andrzej Dubiel wyjaśnił nam, że śledczy rozpoczną od analizy dotychczasowych materiałów. "Prokurator referent, który zapozna się z tymi materiałami, jeżeli uzna, że należy poszerzyć ten materiał dowodowy, to takie czynności na pewno wykona" - powiedział nam prokurator Dubiel.
Zakres postępowania
Przedmiotem tego śledztwa jest niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych wykonujących czynności służbowe na miejscu wypadku drogowego z udziałem byłej premier Beaty Szydło
- przekazał nam rzecznik prokuratury.
Jak podkreślił prokurator Dubiel, śledztwo koncentruje się na konkretnym obszarze.
Mamy wąski wycinek, badaliśmy tylko zachowanie funkcjonariuszy policji na miejscu zdarzenia. Nasze postępowanie nie dotyczyło samego późniejszego śledztwa, które się toczyło w tej sprawie
- wyjaśnił.
Szerszy kontekst
Tarnobrzeskie śledztwo to element większej weryfikacji sprawy wypadku w Oświęcimiu.
Jest specjalny zespół powołany w prokuraturze regionalnej w Białymstoku, który ma przeanalizować te wszystkie postępowania związane z tym wypadkiem w Oświęcimiu. Natomiast my mamy ten taki wątek dotyczący tych, którzy wykonywali te swoje pierwsze czynności na miejscu zdarzenia
- powiedział nam prokurator.
Finał w sądzie
Sam wypadek doczekał się już rozstrzygnięcia w sądzie. W 2023 r. Sąd Okręgowy w Krakowie utrzymał w mocy wyrok uznający winę kierowcy fiata, jednocześnie warunkowo umarzając postępowanie na okres próby. Obecne śledztwo tarnobrzeskiej prokuratury skupia się wyłącznie na weryfikacji działań służb bezpośrednio po zdarzeniu, w tym kwestii zatrzymania kierowcy i sposobu przedstawienia mu zarzutów.
Komentarze (0)