Nagranie z happeningu trafiło do sieci. Widać na nim, że do uczestników wydarzenia podchodzi grupa osób. Zaczęła zakłócać spotkanie głośną muzyką i transparentami, następnie krzyczeć, by ostatecznie spotkanie przerwać. Na reakcję nie trzeba było czekać długo. Jak czytamy na TVN24, jeden z uczestników legalnego happeningu, Tomasz Grabowski, zaczął skandować "precz z polskim faszyzmem". Szybko na miejsce akcji wkroczyła policja. Gdy w jej towarzystwie krzyknął raz jeszcze, został zatrzymany.
- Mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia narodu polskiego z artykułu 133 Kodeksu karnego - poinformowała stację TVN mł. asp. Marta Fac, oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. Artykuł ten mówi: "Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".
Wobec osób zakłócających happening policja nie zainterweniowała.
W niedzielę, 23 czerwca, Obywatele RP zorganizowali happening pod siedzibą MSWiA w Warszawie. Stanęli pod płotem resortu z napisami "Precz z polskim faszyzmem". Zażądali, aby i im za te transparenty postawić podobne zarzuty co Tomaszowi Grabowskiemu - poinformował TVN24.