Z ustaleń policjantów wynika, że wszyscy mężczyźni w niedzielę (16 sierpnia) wieczorem pili razem alkohol.
- W trakcie spotkania 32-letni mieszkaniec Huty Komorowskiej zaatakował jednego z mężczyzn, ale właścicielowi posesji udało się obezwładnić agresora, który poszedł do domu.
- relacjonuje Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik kolbuszowskiej policji.
Mężczyzna wrócił następnego dnia, krzycząc i odgrażając się pozbawieniem życia obu braciom. Powybijał szyby w oknach. Wtedy bracia wezwali policję.