W trakcie nocnych wichur, wiatr zerwał krzyż z jednej z wieży kościoła ojców Salezjanów w Przemyślu.
Na szczęście krzyż nie runął na ziemię, a zatrzymał się na linach piorunochronu.
W naprawie pomagali strażacy z PSP w Przemyślu, jednak ich drabina mechaniczna okazała się zbyt krótka. Do akcji musieli wkroczyć strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego w Rzeszowie.
Z pomocą dźwigu przemyskiej firmy Bacza, strażakom udało się zabezpieczyć krzyż na 60-metrowej wieży.