Według danych, które otrzymaliśmy od zarządu lotniska, na koniec września bieżącego roku wynik finansowy spółki w porównaniu do założonego na 2020 r. planu jest gorszy o ponad 10 mln zł. W porównaniu z poprzednim rokiem liczba obsługiwanych pasażerów spadła aż o 70 procent. Co wiąże się zarówno ze spadkiem wpływów od przewoźników z tytułu opłat lotniskowych, sprzedaży paliwa, jak również z dużo niższymi przychodami z handlu w strefie wolnocłowej, parkingowej czy gastronomicznej.
- Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest drastyczny spadek przychodów portu będący efektem wprowadzenia w okresie od połowy marca do końca maja br. całkowitego zakazu lotów rejsowych.
- informuje zarząd Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka.
CZYTAJ TAKŻE: Pozostałe informacje z Podkarpacia
Plan na odbudowę
Pomoc finansową, jaką lotnisko otrzymało w ramach tzw. Tarczy Antykryzysowej, jest niewielka i na pewno nie załata dziury wywołanej lockdownem. Z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych dofinansowanie do wynagrodzeń i pochodnych wyniosło niespełna 2 mln zł. Jaki jest zatem plan na odbudowę i redukcję strat?
- Dziś kluczowe zadanie to utrzymanie płynności finansowej spółki i konsekwentna redukcja kosztów stałych. Mimo skrajnie trudnej sytuacji w jakiej znalazły się zarówno lotniska, jak i linie lotnicze, aktywnie zabiegamy o to, by siatka połączeń z Jasionki była jak najbardziej atrakcyjna, dowodem na to jest ogłoszone wczoraj przez Wizz Air nowe połączenie z Rzeszowa do Eindhoven.
- czytamy w informacji otrzymanej od zarządu portu lotniczego.
CZYTAJ TAKŻE: Na Podkarpaciu spada liczba małżeństw i mieszkańców
Będą zwolnienia?
Wszystko wskazuje na to, że pracownicy lotniska nie mają powodów aby spać spokojnie. Tak dużą stratę finansową władze lotniska muszą zredukować. Jednym ze sposobów na odbicie się od dna mogą być zwolnienia, których zarząd nie wyklucza.
- W rekordowym 2019 roku obsłużyliśmy ponad 770 tys. podróżnych, w 2020 będzie ich aż o pół miliona mniej. W każdym biznesie taki spadek koniunktury wymusza na zarządzających poszukiwanie oszczędności, w tym niezbędne cięcia kadrowe. Na razie ich skala jest niepomiernie mniejsza niż skala spadku przychodów spółki.
- wyjaśnia zarząd.
rafal.bolanowski@korso.pl
