Fala protestów opanowała kraj po wyroku Trybunały Konstytucyjnego. Jeszcze wczoraj manifestacja odbyła się przed siedzibą TK. Następnie przeniosła się pod dom Jarosława Kaczyńskiego. 23 października protesty odbyły się m.in. w Krakowie, Lublinie, Toruniu, Łodzi, Katowicach i Kielcach. Manifestujących spotkamy w każdym większym mieście kraju.
CZYTAJ TAKŻE:
Informacje z Podkarpacia
„Piotrowicz! Pójdziemy po ciebie”
Nie zawiedli mieszkańcy Rzeszowa. Przy ulicy Hetmańskiej zebrał się spory tłum. W samym „centrum” protestu, tuż przy wejściu do siedziby PiS-u, znajdowali się w większości ludzie młodzi, starsi stali nieco dalej. Kierowcy samochód z uwagi na utrudnienia w ruchu często zwalniali i używali klaksonów, aby wesprzeć manifestantów. Wielu z nich otwierało szyby samochodów krzycząc w stronę manifestujących „je**ć PiS”.
- Nie mogę patrzeć co się dzieje w tym kraju i jak kobiety powoli tracą prawa. Nie chodzi tylko o aborcje. Nie dajcie sobie tego wmówić, że to chodzi tylko o aborcję. Jak patrzę na was, to widzę, że w większości jesteście urodzeni w wolnej Polsce. Wam się wydaje wolność czymś oczywisty, ale wolność nie jest czymś oczywistym. W każdej chwili mogą nam ją odebrać.
- mówiła jedna z manifestantem.
- Chciałabym zwrócić się do takiego faceta co kiedyś był prokuratorem, a teraz jest ponoć sędzią: „Piotrowicz, jeżeli teraz mnie oglądasz to posłuchaj nas. Jesteśmy tutaj i będziemy twoim wrzodem na tyłku. Doprowadzimy do tego, że będziesz rano wstawał i będziesz się bał spojrzeć w lustro. Będziemy wyrzutem twojego sumienia. Widziałeś co się działo na Żoliborzu. Po niego już poszli, a my pójdziemy po ciebie. Krosno nie jest daleko”.
W trakcie trwania protestu manifestujący nie przebierali w słowach, zarówno tych wykrzyczanych, jak również zapisanych na transparentach. Czuć było, że coś w ludziach pękło i gdy kolejni przemawiający nawoływali do okrzyków typu „wypier***ać”, nikt nie miał problemu z tym, aby wykrzyczeć to na cały głos.
CZYTAJ TAKŻE:
Miasto zawiesza część kursów komunikacji miejskiej: „Autobusy i tak jeżdżą puste”
Spacer na Zamkową i Słowackiego
Zebranie było nielegalne. Policjanci przez megafon notorycznie przekazywali, że zgromadzenie jest nielegalne i nakazywali się rozejść. Tłum ignorował komendy policji. W pewnym momencie organizatorzy „Pogrzebu Polskich Kobiet” zdecydowali, że manifestacja zostanie przeniesiona pod budynek Kurii Rzeszowskiej. Protestujący w asyście policji udali się w stronę ul. Zamkowej, gdzie m.in. skakali krzycząc: „kto nie skacze ten z policji”.
Warto również odnotować, że w momencie gdy tłum udał się w stronę ul. Zamkowej policjanci, którzy pozostali na ul. Hetmańskiej zaczęli spisywać osoby, które nie poszły za manifestacją.
Po kilkunastu minutach manifestacja przeniosła się w inne miejsce, a mianowicie na ul. Słowackiego, gdzie znajduje się biuro poselskie Grzegorza Brauna z Konfederacji, która razem z PiS-em oraz klubem Kukiz’15 wnioskowała o usunięciem jednego z trzech praw do aborcji w Polsce.
Rzeszowski protest został zorganizowany przez Razem Podkarpackie, Młodzi Razem Podkarpackie i Manifa Rzeszów. Na manifestacji pojawił się jeden polityk. Bym nim Wiesław Buż, były radny Miasta Rzeszowa oraz poseł reprezentujący Lewice.
rafal.bolanowski@korso.pl