„Pogrzeb Praw Kobiet” w Rzeszowie. Tłum do członków PiS-u: „Wypie****ać” [FOTO, VIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Protest przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości od początku, jeżeli chodzi o słowa, był agresywny. W powietrzu czuć było rozgoryczenie, a każda osoba, która przejmowała mikrofon, dolewała oliwy do ognia.

Fala protestów opanowała kraj po wyroku Trybunały Konstytucyjnego. Jeszcze wczoraj manifestacja odbyła się przed siedzibą TK. Następnie przeniosła się pod dom Jarosława Kaczyńskiego. 23 października protesty odbyły się m.in. w Krakowie, Lublinie, Toruniu, Łodzi, Katowicach i Kielcach. Manifestujących spotkamy w każdym większym mieście kraju.


CZYTAJ TAKŻE:

Informacje z Podkarpacia


„Piotrowicz! Pójdziemy po ciebie”

Nie zawiedli mieszkańcy Rzeszowa. Przy ulicy Hetmańskiej zebrał się spory tłum. W samym „centrum” protestu, tuż przy wejściu do siedziby PiS-u, znajdowali się w większości ludzie młodzi, starsi stali nieco dalej. Kierowcy samochód z uwagi na utrudnienia w ruchu często zwalniali i używali klaksonów, aby wesprzeć manifestantów. Wielu z nich otwierało szyby samochodów krzycząc w stronę manifestujących „je**ć PiS”. 

- Nie mogę patrzeć co się dzieje w tym kraju i jak kobiety powoli tracą prawa. Nie chodzi tylko o aborcje. Nie dajcie sobie tego wmówić, że to chodzi tylko o aborcję. Jak patrzę na was, to widzę, że w większości jesteście urodzeni w wolnej Polsce. Wam się wydaje wolność czymś oczywisty, ale wolność nie jest czymś oczywistym. W każdej chwili mogą nam ją odebrać.


- mówiła jedna z manifestantem. 

- Chciałabym zwrócić się do takiego faceta co kiedyś był prokuratorem, a teraz jest ponoć sędzią: „Piotrowicz, jeżeli teraz mnie oglądasz to posłuchaj nas. Jesteśmy tutaj i będziemy twoim wrzodem na tyłku. Doprowadzimy do tego, że będziesz rano wstawał i będziesz się bał spojrzeć w lustro. Będziemy wyrzutem twojego sumienia. Widziałeś co się działo na Żoliborzu. Po niego już poszli, a my pójdziemy po ciebie. Krosno nie jest daleko”. 


W trakcie trwania protestu manifestujący nie przebierali w słowach, zarówno tych wykrzyczanych, jak również zapisanych na transparentach. Czuć było, że coś w ludziach pękło i gdy kolejni przemawiający nawoływali do okrzyków typu „wypier***ać”, nikt nie miał problemu z tym, aby wykrzyczeć to na cały głos. 


CZYTAJ TAKŻE:

Miasto zawiesza część kursów komunikacji miejskiej: „Autobusy i tak jeżdżą puste”


Spacer na Zamkową i Słowackiego

Zebranie było nielegalne. Policjanci przez megafon notorycznie przekazywali, że zgromadzenie jest nielegalne i nakazywali się rozejść. Tłum ignorował komendy policji. W pewnym momencie organizatorzy „Pogrzebu Polskich Kobiet” zdecydowali, że manifestacja zostanie przeniesiona pod budynek Kurii Rzeszowskiej. Protestujący w asyście policji udali się w stronę ul. Zamkowej, gdzie m.in. skakali krzycząc: „kto nie skacze ten z policji”.

Warto również odnotować, że w momencie gdy tłum udał się w stronę ul. Zamkowej policjanci, którzy pozostali na ul. Hetmańskiej zaczęli spisywać osoby, które nie poszły za manifestacją.

Po kilkunastu minutach manifestacja przeniosła się w inne miejsce, a mianowicie na ul. Słowackiego, gdzie znajduje się biuro poselskie Grzegorza Brauna z Konfederacji, która razem z PiS-em oraz klubem Kukiz’15  wnioskowała o usunięciem jednego z trzech praw do aborcji w Polsce.

Rzeszowski protest został zorganizowany przez Razem Podkarpackie, Młodzi Razem Podkarpackie i Manifa Rzeszów. Na manifestacji pojawił się jeden polityk. Bym nim Wiesław Buż, były radny Miasta Rzeszowa oraz poseł reprezentujący Lewice. 

 

rafal.bolanowski@korso.pl

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE