AKTUALIZACJA, 10 stycznia:
Pokrzywdzony 59-latek doznał wielu ran ciętych głowy i rąk. Bezpośrednio po zdarzeniu został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze udzielili mu pomocy. 28-letni Miłosz G. sam oddał się w ręce policji, przy czym nie było to jego pierwsze przestępstwo o takim charakterze.
- Usłyszał zarzut popełnienia zbrodni polegającej na usiłowaniu dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci noża i spowodowaniu u pokrzywdzonego obrażeń ciała w postaci licznych ran ciętych głowy i rąk mających charakter średnich w rozumieniu kodeksu karnego (...), przy czym podejrzany dopuścił się go w ramach recydywy, gdyż jak ustalono był już wcześniej karany za przestępstwa podobne, za które odbywał kary pozbawienia wolności
- przekazała Renata Krut, prokurator rejonowy dla miasta Rzeszów.
Podejrzanemu za zarzucane przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Obecnie przebywa w areszcie do kwietnia.
--
8 stycznia:
Wszystko wydarzyło się w Rzeszowie, przy ul. Bernardyńskiej. Jeden z sylwestrowych imprezowiczów został zaatakowany przez drugiego nożem. Oczywiście w tle był alkohol. Obrażenia jakich doznał mężczyzna były poważne - nie zagrażały jednak jego życiu.
Ofiarą ataku był 59-letni mężczyzna. Jego oprawca wyprowadził cios nożem, gdy ten spał po libacji alkoholowej w sylwestra. Dlaczego? Bo chciał kontynuować imprezę i zażądał od 59-latka pieniędzy. Po ataku, nożownik opuścił mieszkanie, a mężczyzna zadzwonił na pogotowie.
W szpitalu okazało się, że został uderzony nożem kilkukrotnie, a cztery jego rany były naprawdę poważne. Policja od razu rozpoczęła poszukiwanie napastnika. Ten jednak wkrótce sam oddał się w ich ręce, przy Placu Dworcowym. Najwyraźniej nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, co zrobił - policjantom mówił, że kogoś pobił.
Nożownik to 28-letni mężczyzna pochodzący z powiatu sanockiego. Był pijany, alkomat wykazał 2,5 promila we krwi. Zbieranie dowodów i przesłuchiwanie świadków było naprawdę trudne - w końcu wszyscy byli pijani i niewiele pamiętali. W końcu jednak udało się zebrać wystarczająco dużo materiału.
28-letni napastnik usłyszał od prokuratury zarzut usiłowania rozboju. Na wniosek prokuratora - Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował trzymiesięczny areszt tymczasowy wobec nożownika.