Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie” odstąpiły we wrześniu od umowy z konsorcjum firm, zajmujących się odmuleniem rzeszowskiego zalewu. Stało się to na krótko przed tym, jak wykonawca miał przystąpić ponownie do odmulania, które – przypomnijmy – może być przeprowadzone jedynie w terminie jesienno-zimowych. Jest to związane z okresami gniazdowania ptaków, tarłem ryb itd.
CZYTAJ TAKŻE:
Dwóch wykonawców na jeden zalew
Nowym wykonawcom została firma Transpol Lider z Inowrocławia. Umowa została podpisana 3 listopada. W piątek przekazano plac budowy. Natomiast w tym tygodniu firma ma ściągnąć niezbędny sprzęt. Jak się okazuje, jest to umowa obowiązująca jedynie do końca stycznia 2021 roku.
- Ta firma wykona najpotrzebniejsze pracę. Ma za zadanie wywieść zalegający muł i wydobyć oraz przetransportować kolejne 70 tys. m3 mułu do końca stycznia.
- wyjaśnia Krzysztof Gwizdak, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie.
Za wykonanie umowy firma zainkasuje 7,7 mln zł. Resztę prac odmuleniowych wykona inny wykonawca. Całe zadanie zostało wycenione na 49 mln zł. O tym ile dokładnie zarobi drugi wykonawca dowiemy się po otwarciu ofert.
- Trwa przetarg. Na 17 listopada zaplanowaliśmy otwarcie ofert.
- dodaje Krzysztof Gwizdak.
W rozmowie z rzecznikiem usłyszeliśmy, że termin zakończenia odmulania zalewu (do końca 2022 roku) nie ulega zmianie.
Udało nam się również dowiedzieć, że na ten moment „Wody Polskie” nie prowadzą z byłym wykonawcą jakiegokolwiek sporu na drodze sądowej.
- Nic mi o tym nie wiadomo. Zapłaciliśmy za to co fizycznie zostało przez nich zrealizowane.
- tłumaczy Krzysztof Gwizdak.
rafal.bolanowski@korso.pl